No to V mamy za soba

Zabrze spisalo sie na medal - lokalizacja kapitalna (znowu), trofeum dla Chrisa odlotowe, no i ten Assassin do wyciagniecia z draftu - mniam !!!

A teraz kilka refleksji - caly piatkowy wieczor spedzilem przy robieniu talii - najpierw dla Balara (w sumie z tragicznym efektem - sorki Balar), pozniej wybieralem postacie dla Macka (troszke lepiej mi poszlo), a gdy juz mialem skonczyc, to okazalo sie ze musze totalnie przerobic swoje talie... Skonczylem cos kolo 1 w nocy i wtedy... zaczalem grac, najpierw z
Kajtkiem, a pozniej, cos kolo 3 w nocy z
Mua'd Dibem - serdeczne dzieki Panowie, partie calkiem sympatyczne

Po kilku godzinach (czyt: jakis 3) snu, trzeba bylo wstac, zjesc sniadanko mistrzow i przystapic do gry. Dzieki wszystkim za mozliwosc zagrania, czyli
Highwaymanowi (ktory przejechal sie po mnie jak walec - 38-8 :-/ ),
Szilianowi (najbardziej zaciety pojedynek w turnieju, o ile dobrze pamietam 13-12),
Framowi (brawo dla jego Thorina za dwukrotne wywiniecie sie przed moim Malady) ,
Gygowi (moj 3 oficjalny turniej i 3 raz sie spotykam z Gygiem),
Grorowi (ktoremu niewiele braklo do "slum dunka").
Gror, czekamy na oficjalne wyniki i zmiany w klasyfikacji. A Kfiadeg niech szybciutko wrzuca zdjecia.
Ps. Od mojej Asi: "czy zamiast tych kart (kazda podobna do drugiej

) w ramach wygranej moglyby byc jakies damskie kosmetyki ??? Wtedy Ciachu bylby na kazdym turnieju bez przyszlych zakazow

"