Vandrer napisał(a):
(Silmarilion, Amber 1998 wyd. II str. 117) "[...] Thingol dał im mnóstwo pięknych pereł. Dostał je od Kirdana [...] Zwłaszcza jedna perła, wielkości gołębiego jaja [...] nazwano ją Nimfelos, a przywódca krasnoludów z Belegostu cenił ją bardziej niż całą górę skarbów."
więc nie tylko Nimphelos
Masz rację
Vandrer napisał(a):
(
Silmarilion, Amber 1998 wyd. II str. 424) "
los "śnieg" "
a "white frost" to bardziej "biały mróz" - tak się czepiam
pozatym
Oiolosse - lepiej brzmi "wiecznie ośnieżony" niż "wiecznie oszroniony" - więc ten śnieg to chyba nie aż taki błąd
mi chodziło tylko o to że "white frost" to tzw 'fixed phrase' i oznacza "szron", tak jak "killer whale" to Orka a nie "wieloryb morderca"
Vandrer napisał(a):
a w ogóle perły to nie kamienie a organiczne depozyty pochodzenia odzwierzęcego
wiem ale pojęcie 'kamień szlachetny' stosuje się do zarówno minerałów takich jak np. diament jak i bursztynów czy pereł bo nie chodzi tu pojęcie 'kamień' tylko zagadnienie jubilerskie.
Vandrer napisał(a):
dobra, to dla odmiany coś prostego:
co łączy księżyc, Olorina i ... Vandrera

?
No więc zacznę może od końca
-"Vandrer" to po duńsku "wędrowiec, tułacz".
- Olórin aka Gandalf lub Mithrandir co bezpośrednio tłumaczy się na Szary Wędrowiec.
- No i księżyc... tu ciężko o bezpośrednie skojarzenie. Możliwe że księżyc wędruje po niebie, albo że Tillion, jeden z myśliwych Oromë'go, a także sternik księżyca żegluje/wędruje nad Ardą... Przyznam że tego ostatniego ogniwa nie jestem pewien
