Tworek napisał(a):
Zgadzam sie z Grorem, ze zagrywanie Armii Umarlych w jakikolwiek inny sposob niz przejscie Aragornem z Dunharrow do Vale of Erech przy pomocy Paths of the Dead, z zasadami i duchem gry nie ma NIC WSPOLNEGO.
Mysle rowniez, ze to drugie powinno zawsze brac gore nad szukaniem wszelakich kruczkow, niedomowien i dziur w opisach kart.
Czasami jak czytam te dyskusje "co autor karty mial na mysli" to przypomina mi sie scena z filmu "Ludzie honoru" z Jackiem Nicholsonem, w ktorym podczas procesu sadowego, jeden z zolnierzy jest proszony o to, zeby znalezc w regulaminie jednostki jak skorzystac z latryny...
Jak już takie odniesienia do klasyki, to też sobie pozwolę.
W filmie "Shaka Zulu" Shaka mówi jednemu z wojowników, że ma on bardzo nieporęczną tarczę.
- Co będzie na polu bitwy, jeśli ją upuścisz?
- Przeciwnik powinien pozwolić mi ją podnieść. [możliwe, że było nawet "powinien mi ją podać/podrzucić"]
- A jeśli tego nie zrobi?
- Okryje się hańbą!
Ktoś tu mówił o zasadach a ktoś tu mówił o duchu gry. Nieważne kto o czym.
Gyg napisał(a):
Upadly czarodziej nie moze uzyc tego triku dlatego tez ze nie moze miec Old Road w talii...
Zgadza się. Miałem na myśli jedynie to nieprzechodzenie przez Ścieżkę Umarłych. Co do nieupadłego czarodzieja przychodzi mi jeszcze do głowy wariant Aragorn II + Memories Stolen + Magic Ring of Words + Hour of the Need. Bardzo niefabularny i trudny do zaplanowania, ale jak wspomniałeś wyżej "Ale sytuacje z AFOT,OF,NF zdazaja sie prawie zawsze przez przypadek" i ten też, więc chyba nie szkodzi, że jest legalny.