Ten piękny palantir (ciekawe z czego to cudo jest zrobione?) umknął mi sprzed nosa jakoś dla mnie niespodziewanie, bo liczyłem na zwycięstwo w tym turnieju i udowodnienie, że Kielce Middle-Earthem stoją!
Bez żartów - nagroda cudo! Inne nagrody również wyśmienite - mnogo boosterków, no i te promki niemieckie - super! W ogóle organizatorzy (jak zwykle) stanęli na wysokości zadania i chwała im za to!
W związku z tym, że po raz pierwszy nie przyjechałem na turniej bezpośrednio z Kielc, tylko z pobliskiego Piaseczna - miało to duży wpływ na moje gry - nie czułem zwalającego z nóg zmęczenia już po II rundzie - jak to miało miejsce na poprzednich turniejach i miałem bardziej otwarty umysł na sytuacje pojawiające się na stole!
Co do gier, to los sprawił, że na 5 gier 4 z nich odbyłem osobami, z którymi grałem poraz pierwszy i wszyscy mieli podobny pomysł na decka, co widoczne było w ujemnych punktach na Radzie za posiadane na ręce punktowe karty unikalne, które przeciwnik wcześniej zagrał. I wyglądało to mniej więcej tak:
I runda: Mag - wolna, spokojna gra - zagrywamy swoje (podobne karty

), cały czas blisko remisu, końcówka należy do Maga, który wygrywa 1 pkt. i odejmuje mi jeszcze 2 pkt. za unikalne itemy z ręki, które wcześniej zagrałem - wynik: 23-26.
II runda: Thorin - troszkę się wystraszyłem na początku jego strony hazardowej - jakiś smoczych kreatur- na co nie byłem przygotowany ale po pierszym szoku, zaczęło iść lepiej i po zabiciu jego jedynego ally -Noble Hounda wyszedłem na prowadzenie, dodam jeszcze minus 3 pkt. za okazanie przeze mnie postaci i itemy z ręki, które Thorin miał na stole i wynik korzystny dla mnie, chyba 26-22 (jeżeli dobrze pamiętam).
III runda: Cekpl - decki identyczne - co mi przychodziło na rękę cek właśnie zagrywał i doszło do sytuacji, w której musiałem ratować się przed podwajaniem za itemy i ally zagraniem jakiegoś majora + Noble Hounda. W innym wypadku zakończyłoby się pogromem. Ogólnie gra bez rewelacji, w której karty podchodziły mi beznadziejnie i wynik nie był trudny do przewidzenia. Ceka zaskoczyłem tylko raz, przy zwołaniu Rady, gdy odjąłem mu z postaci, item i ally na ręce aż 7 pkt.

Końcowy wynik 30-32.
IV runda: Kober - o ile w poprzednich grach nie miałem sobie zbyt wiele do zarzucenia (po prostu mieliśmy z moimi przeciwnikami identyczne karty i ten, który szybciej je zagrał ten wygrywał), to w potyczce z Koberem miałem go już prawie na widelcu. W 2 rundzie zabiłem mu jego główną postać Beorna i w 5 rundzie wygrywałem 18:9, a Kober nie miał frakcji (albo ally ?). Zamiast zwołać za jeszcze jedną turę Radę, to czekałem na karty ... a Kober zaczął się odkuwać. Na rundę przed końcem rzuciłem dwie jedynki przy teście korupcji Alatara, który prowadził Noble Hounda i 6 pkt. poszło si je..ć. Dzięki tej akcji Kober wygrał dwoma punktami 27-29 (jeśli dobrze pamiętam).
V runda: Morgoth (mój jedyny pojedynek rewanżowy za poprzedni turniej, w którym przegrałem dwoma pkt.) - w tej partii nauczony doświadczeniem z IV rundy, postanowiłem zagrać szybko kilka kart punktowych i zwołać Radę, a że karty podchodziły mi mniodzio, rzuty wychodziły aż miło (co w moim przypadku jest dosyć dziwne

), a Morgoth chodził do różnych miejsc ale jakoś nic nie zagrywał (karty mu wyjątkowo nie podeszły), dlatego w piątej turze zwołałem Radę. Morgoth bez frakcji i ally - 47:13 i pierwsze moje turniejowe 6:0

- nie mogło się skończyć inaczej!
To ostatnie zwycięstwo troszkę mnie podbudowało i wyprowadziło w sumie na dobre (moim zdaniem

) 15 miejsce, z dorobkiem 16 pkt.
Najlepszy mój turniejowy start - mimo, że byłem już na wyższej pozycji rok temu ale na 16 czy 17 osób. Dlatego, w sumie, jestem zadowolony z tego występu.
Poza tym spotkałem się z Wami, parę wymian doszło do skutku, mój brak seta MEWH zmniejszył się do dwóch kart!

, więc jestem z całej imprezy bardzo zadowolony i chciałem za to podziękować zarówno organizatorom, jak i uczestnikom. Żałuję tylko, że nie udało mi się zagrać z Kfiadem, dałbym mu szansę na rewanż za poprzedni turniej ... a jego wygrana w jednej z rund 6:0 robi wrażenie i jest dobrą prognozą na przyszłość ... i na pewno przejdzie do historii!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG