Polskie Forum MECCG

A może ktoś grał w tą grę?
Jakieś opinie poproszę

Wojtek, ty chyba cos ostanio odrociles sie od MECCG Na turniejach sie nie pojawiasz, za to dopytujesz sie ciagle o nowe karcianki

Taka mala prowokacja

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."

Się konspiruję.

jak nam sie uda zrobic turniej z wieczorkiem zapoznawczym w piatek przed turniejem to mozemy z Chrisem przyniesc Runebound'a to sam sie przekonasz

bardzo prosta gierka, chodzisz po planszy i rozwalasz potworki - sa one losowe wiec raz na jakis czas mozesz przegrac ale jak sie obladujesz magicznymi przedmiotami (które mozna kupic w kazdym z 7 miast) to jestes nie do pokonania

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...

Wkrótce będzie wydana w Polsce za mniej niż 150 zł, więc radzę poczekać i nie brać angielskeij wersji za 200 zł.

Chętnie zobaczę i zagram.
Ale generalnie nic ekscytującego?

nie to ze nic ekscytujacego tylko jest dosc prosta, jednak jest ladnie wykonana ma pare ciekawych zasad i jak juz sie zacznie grac to wciaga

dla mnie swego rodzaju skalą dla tego typu gier jest legendarna Magia i Miecz, majac wybór czy zagrac ze znajomymi w Magie czy w Runebound'a wybiore Magie, ALE gra w Magie na 3-4 osoby moze zajac mnóstwo czasu, pare dni pewnie nawet, a Runbound na 6 graczy (czyli najwiecej) trwa około 4-6 godzin

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...

Kurde balans, Magia byla wybita w kosmos... Posiadam w domu wszystkie dodatki do tej perelki i faktycznie, jak sie rozlozy wszystkie plansze i siadzie z grupa przyjaciol do rozgrywki, to nie dosc ze jest caly pokoj zawalony roznymi kartonikami, to na dodatek siedzi sie cala noc (oczywiscie pod warunkiem ze nikt sie zbytnio ni "opieprza" ).

Tak czy siak Magia byla i nadal jest cool. Jak dla mnie najlepsza planszowka w jaka gralem.

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

Heh, MiM jest klasyka. A jak masz jeszcze 4 nieoficjalne dodatki z sieci to jest dopiero kosmos...

_________________
Baruk Khazad! Khazad ai-menu!

nieoficjalne dodatki? podaj wiecej szczegulów...

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...

No wlasnie Gyg. Podawaj !! tez mnie tu zaintrygowales...

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

Grałem w MiM ale mnie nie zachwyciła, dlatego nigdy nie powstał w mojej głowie pomysł jej kupna.
W tamtym czasie byłem zdecydowanym fanem planszówek firmy Encore i ich pochodnych, t.j Gwiezdny Kupiec, Bitwa na polach Pelennoru, Bogowie Wikingów, Dreszcz, Labirynt Śmierci, Ratuj Swoje Miasto, Odkrywcy Nowych Światów, Wojna o Pierścień (to jest zajefajna gierka dla fanów Tolkiena, tylko że samo układanie żetonów trwa z godzinę! ) oraz ich odpowiedników osadzonych w realiach II wojny światowej - Kreta, Ardeny, Bzura i wiele innych.

Z resztą mam wszystkie wymienione wyżej gry w swojej kolekcji do dzisiaj, tylko nie ma za bardzo z kim grać!
Czasem uda się namówić żonę lub brata na partyjkę w Bogów Wikingów, tylko i wyłącznie dlatego, że dają najkrótszą rozgrywkę (od 15 min do 1 godziny).
A jak sobie chcę pograć w coś sam to biorę Dreszcza - to paragrafowa gra dla jednej osoby - mniodzio!

Grał ktoś z Was, w którąś z ww. gier?!
Podpowiedź, te gry były dostępne na rynku w latach 1985-1995, teraz dosyć często można je spotkać na allegro.
W 1995 r. jak przestali wydawać moje ulubione planszówki to postanowiłem się przerzucić na karcianki. Traf chciał, że był to METW, resztę już znacie ...

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG

Ja gralem bardzo dawno w bogow wikingow. Bardzo mi sie podobala ta gierka, wogole przez nia zainteresowalem sie mitologia skandynawska.
Raz tez probowlaem pograc w Wojen o Pierscien, ale nie moglem znalezc przeciwnika i sprawa upadla na rozlozeniu zetonow.

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."

We wszystkie wymienione przez Ciebie Efgrad gry grałem, ba , nawet je wszystkie miałem (przed powodzią w '97ym). Super gierki, MiM też lubiłem.

A oto namiary na dodatki nieoficjalne:
http://www.magiaimiecz2003.prv.pl/

najbardziej lubiłem wojnę o pierścień, manewry drużyną pierścienia i powiernikiem; a jednocześnie potyczki armiami dla odwrócenia uwagi "oka" od Froda..eh

tutaj link do pełnej wersji gry trochę podobnej do MiM tylko unowocześnionej, autor zdecydował się nie wydawać wersji komercyjnej więc wystarczy wydrukować mapę i karty i grać..
http://unicornboardgames.co.uk/unicorn/