Juz tu gdzes na formum pislaem, ale skoro tu taki kacik pochwal to ja tez sie pochwale jak mnie raz imc Kfiadkowiag z panem Gadzinowskim zalatwili.
Dostalem od Gyga troche kart do WH, a poniewaz dawno nie gralem upadlym wiec zlozylem talie na upadlego Alatara.
Chcielem byc na maksa zly wiec ulozylem na maksa orkowa fakcyjna talie

Gupota (teraz jzu o tym wiem, naczy ja ukladalm to tak podejrzewalem, ale chcialem sprawdzic

) i nieprzemyslana sprawa mocno.
Efekt byl taki ze rozgrywke skonczylem z 4MP:
- kfiadkowiak ubil mi allatara - my za takie cos liczymy sobie -10MP
- w dodatku on gral wiedzma, to mi jeszcze poodbieral te orkowe fakcje
No ogolnie ponioslem porache na maksa

)))