Polskie Forum MECCG

...czyli tam i z powrotem, by Bilbo Baggins :)
Teraz jest Wt cze 17, 2025 15:27

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Opinie o MECCG
PostNapisane: Wt gru 13, 2005 21:55 
Witajcie gracze w MECCG

Wprawdzie nie gram w karcianki, ale mam do Was prośbę.
Piszę artykuł o wszelkich grach tolkienowskich. Mam zamiar opisać także waszą karciankę :) . Proszę abyście Wy, jako stali gracze wyrazili swoją opinie o tej grze. Nie wychwalajcie jej jednak pod niebiosa, ale zdobądźcie na obiektywna opinie tzn. PLusy, ewentualne minusy, jak ta gra wypada na tle innych karcianek oraz jeśli można ceny rożnych boosterów (tak sie nazywaja zestawy kart prawda :D ?). Jak ktoś byłby miły to podałby ogólną mechanike MECCG. Liczę na duży odzew i z góry dziękuję :D :) .


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 0:18 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1680
Lokalizacja: Warszawa
uuuu

MECCG jest bardzo trudnym do obiektywnego ujęcia systemem. Największym minusem są skomplikowane zasady które nie jedna osobę zniechęciły do tej karcianki. Pewnym plusem jest ogólnie pojęta "RPG'owość" tej gry i różnorodne możliwości które oferuje rozgrywka.



Co mam na myśli przez "RPG'owość" - cóż, MECCG jest bardzo solidnie osadzony w świecie Tolkien'a i gracze z łatwością mogą odtworzyć epickie przygody i wydarzenia opisane w książkach (Hobbit i Władca Pierścieni) a także stworzyć całkowicie nowe ale równie epickie sytuacje.

Jeśli tylko gracz zechce może stworzyć talie naśladującą przygody Gandalfa, Bilba i drużyny krasnoludów w drodze na Samotną Górę i spotkanie ze Smaug'iem. Tak samo łatwo można odtworzyć we fragmentach całą trylogię Władcy Pierścieni (we fragmentach ponieważ pojedyncza talia nie jest w stanie pomieścić wszystkich wymaganych do tego kart).
Lecz MECCG nie ogranicza się wyłącznie do odtwarzania dzieł Tolkiena za pomocą kart, możemy się skupić na wielu innych aspektach Śródziemia - np. odnalezieniu i użyciu wszystkich 7 Palantir'ów, czy zgromadzenie 7 krasnoludzkich Pierścieni Władzy, czy też odnalezienie bezcennego Mithril'u.

Czyli w skrócie: MECCG jest grą dziejąca się w świecie Tolkiena, ale nie musi być liniowo powiązana z głównymi tematami jego twórczości.

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Ostatnio edytowano Śr gru 14, 2005 14:26 przez |Highwayman|, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 1:18 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 29, 2004 15:50
Posty: 910
Lokalizacja: Mount Doom
Dorzuce swoje małe 3 grosze ;))

Minusem (oprocz tego wymienionego przez Higwaymana) jest fakt, ze karcianka nie jest już wydawana. Jest jej następca LOTR, który jakoś mnie nie pociąga, ale to już inna kwestia.

Ogromną zaleta gry są dla mnie same karty, a mianowicie graficzna oprawa i ilustracje. Na okolo 1600 kart, trafiaja się kilka kiepskich (np Men of Anorien), ale 90% ilustracji powala mnie na nogi - np minionowa wersja Lost in Free Domains. Wymienione karty pewnie nic ci nie powiedzą, ale polecałbym ci obejrzeć kilka skanów kart. Dostępne są pod adresem:

http://www.meccg.winternet.one.pl/index.php.

Dokladnie to jest baza danych, ale da się tam obejrzeć wszystkie karty.

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 3:58 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 30, 2004 21:26
Posty: 1722
Lokalizacja: Wałbrzych
Pierwsza (kolejne również) edycja MECCG pojawiła się na kilka lat przed ekranizacją "Władcy Pierścieni". Nie ma więć w tym wypadku mowy o "odcinaniu kolejnych kuponów od sukcesu", jakim był, w rynkowym sensie, film. Ze wszystkimi tego zaletami i wadami. Gra nie jest ukłonem w stronę masowego klienta. Co może być dla takiego odbiorcy przeszkodą?
Kilkudziesięciostronicowa instrukcja wraz z dodatkami i obszerną erratą wymaga przeczytania i zrozumienia, które nie przychodzi od razu i chyba mało kto z grających w MECCG mógłby uczciwie powiedzieć, że jego wiedza na temat gry jest kompletna.
Mimo, że wydawca - ICE postarał się aby podstawowe zasady, których opanowanie jest niezbędne, zostały wydzielone z reszty, po krótkim czasie okazuje się, że nie są one wystarczające do wyjaśnienia pewnych aspektów gry i zachodzi potrzeba dalszego pogłębiania ich znajomości.
Jeśli jednak kogoś to nie odstrasza, doceni zalety, które są w dużej mierze... drugą stroną wad. Złożoność przepisów nie pozwala podejść do MECCG powierzchownie, ale też nie pozwala się nudzić. Mimo, że nowe karty nie są już niestety wydawane, wciąż powstają nowe pomysły na ich wykorzystanie. Ok. 1500 wzorów kart daje nieprzebrane możliwości konstruowania talii i przygotowywania strategii. To wszystko dzięki dużej spójności przepisów, które nie zamykają rozgrywek w utartych schematach. Dużej, ale nie absolutnej. Oficjalna errata do gry - Collected Rulings File (CRF) - jest wciąż rozwijana w kierunku jeszcze większej jednoznaczności przepisów.
Poza tym "co jest grane", trzeba jeszcze powiedzieć "czym jest grane". Czyli o tym, że w grze są używane kości (co jest nietypowe w karciankach) i o stronie plastycznej. Oczywiście ilustracje nie są skanami. Jest również pewne, że większość grafików nie była przypadkowymi zleceniobiorcami, lecz miała dużą znajomość projektu, jak i twórczości Tolkiena. Np. na kartach miejsc można znaleźć elementy, o których występowaniu można wyczytać nawet nie we "Władcy Pierścieni", a jedynie w mniej popularnych dziełach, jak "Niedokończone Opowieści".
Czy są te ilustracje ładne? Kwestia gustu. Powiedziałbym, że mimo różnych stylów są wysmakowane i dobrze oddają nastrój świata Tolkiena.

Na koniec dodam jeszcze, że większość z tych, którzy poznali "Władcę Pierścieni" tylko od strony filmu zapewne ominie szerokim łukiem tę grę, zakładając, że się o niej dowie (może z pewnego artykułu
:wink: ). Bez szkody dla gry i dla nich. Prawa do wydawania gier na podstawie twórczości Tolkiena posiada w tej chwili producent gry "Lord of The Rings". Firma jest własnością producenta filmu a sama gra po polsku. Ilustracje do niej są w większości skanami z filmów. Reguły... fani LOTR najlepiej je przedstawią.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 8:43 
Dzięki za odpowiedzi :) Oczywiście wyrażajcie swoje opinie dalej, ale już mam dwa pytania.
-Piszecie że nowe karty nie są już wydawane, ale czy można stare zestawy jeszcze gdzieś kupić ( oprócz allegro)??
To pierwsze, a drugie:
-Przedstawcie nazwę najładniejszej według was karty do MECCG.

root dzięki za stronkę bardzo się przyda :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 11:08 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 20, 2004 9:12
Posty: 1001
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odnośnie potencjalnych źródeł zaopatrzenia to niestety nie jest z tym różowo. W Polsce nie kojarzę żadnego sklepu, w którym gra byłaby dostępna. Co jakiś czas startery i boostery pojawiają się na allegro.
Natomiast za granicą (głównie za Wielką Wodą) podaż wygląda trochę lepiej. Niestety jak już to zostało powiedziane gra nie jest już wydawana, więc są to raczej efekty "czyszczenia" starych stanów magazynowych. Niemniej jednak jest tego całkiem sporo, zarówno w postaci aukcji na e-bayu jak i sklepów internetowych.

Odnośnie najładniejszej karty: pewnie będzie tyle opinii ilu graczy. Proponuję założyć osobny temat w tej sprawie i może coś wspólnie uda się wybrać.

Napiszę jeszcze kilka słów o poszczególnych wydaniach (edycjach/dodatkach) gry:
:arrow: Wizards (startery & boostery) - podstawka, konieczna do rozpoczęcia gry
:arrow: Dragons (boostery) - wprowadzają w świat potężnych smoków grasujących po Śródziemiu
:arrow: Dark Minions (boostery) - pojawiają się nowi przeciwnicy w postaci agentów Ciemności, otwierają się również bramy do podziemnego świata
:arrow: Lidless Eye (startery & boostery) - odpowiednik Wizards dla tych, którzy wolą służyć Sauronowi niż sprawie Wolnych Narodów
:arrow: Against the Shadow (boostery) - sporo ciekawych kart zarówno dla ciemnej jak i jasnej strony
:arrow: White Hand (boostery) - umożliwia grę jednym z 5 Czarodziejów ale niejako na właśny rachunek, nowe zasady, nowe możliwości
:arrow: Balrog (zestaw - konkretne karty, wyeliminowany element losowy) - możliwość grania Balrogiem, według wielu dodatek trochę "przegięty" i niezbyt udany; z racji niskiej dostępności stosunkowo mało popularny


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 18:55 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1680
Lokalizacja: Warszawa
Może trochę zasad teraz

Początkowo możliwa była tylko rozgrywka jako jeden z 5 magów (Maiarów, potężnych duchów wysłanych do Śródziemia przez Valarów by pomogli wolnym rasom w walce ze sługami Morgoth'a).
We Władcy Pierścieni jest przedstawionych tylko 3, z których nie-fanatyczni czytelnicy kojarzą 2 :P Jest to oczywiście Gandalf i Saruman, tym trzecim jest Radagast wspomniany w historii Gandalfa na Radzie Elronda.
O pozostałych dwóch we Władcy jest tylko jedna wzmianka w Dwóch Wieżach, roz. Głos Sarumana, gdy rozwścieczony Saruman krzyczy do Gandalfa:

J.R.R. Tolkien napisał(a):
"Później! Pewnie wtedy, kiedy zdobędziesz również klucze od Barad-dur, a może także korony siedmiu królów i różdżki Pięciu Czarodziejów...".


Troszkę więcej jest o nich w Niedokończonych Opowieściach, których już nie będę tu przytaczał ani streszczał. Powiem tylko że ich imiona to Alatar i Pallando (zwani też Błękitnymi Czarodziejami ponieważ ich szaty były w różnych odcieniach błękitu) i zostali oni wysłani na wschodnie tereny Śródziemia, do ludów będących pod wpływam Saurona od dawna.

Wracając do MECCG w wersji podstawowej grało się zawsze tymi dobrymi i niejako rywalizowało w tym kto lepiej przygotuje wolne ludy do walki z Sauronem. Wygrać można na 2 sposoby - poprzez odnalezienie Jedynego Pierścienia i zniszczenie go na Górze Przeznaczenia, lub poprzez uzbieranie większej ilości Punktów Zwycięstwa (ang. Marshaling Points) niż przeciwnik na Radzie Wolnych Ludów (ang. The Free Council) (przy czym jest niezliczona ilość sposobów na zbieranie tych punktów).
"Talia" składa się z paru typów kart:
- karty lokacji (ang. Sites), reprezentują one blisko 100 różnych miejsc w Śródziemiu do których możemy się udać podczas rozgrywki. Nie ma żadnego limitu do jakiej ilości lokacji można się udać podczas gry. Nie ma też żadnej określonej kolejności wedle której należy te lokacje odwiedzać, jedyne co ogranicza nasze możliwości poruszania się po nich to odległość między lokacja na której aktualnie jesteśmy a lokacją do której chcemy dojść - czyli czasem żeby dojść z miejsca A do miejsca B będziemy musieli zrobić przystanek w miejscu C gdyż droga z A do B jest zbyt długa do pokonania w jednym ruchu;

- karty zasobów (ang. Resources), wśród nich są wszystkie karty które możemy zagrać by zyskać Punkty Zwycięstwa jak i różne karty pomagające naszym postacią (patrz niżej) sprostać wszelakim zagrożeniom (też patrz niżej) jakie mogą napotkać podczas swoich wędrówek po różnych lokacjach (patrz wyżej :P ); karty zasobów możemy podzielić na parę innych kategorii: przedmioty, sojuszników (ang. Allies), frakcje (ang. Factions) i różnego rodzaju karty reprezentujące wydarzenia które w korzystny sposób wpływają na postacie gracza lub w korzystny sposób modyfikują okresowo zasady;

- karty postaci (ang. Characters), są to karty reprezentujące blisko 80 różnych postaci ze świata Tolkiena, zarówno tych bardziej znanych (Aragorn, Frodo, Bilbo) jaki i tych mniej znanych (np. Beregond - Strażnik Wierzy z Minas Tirith i jego syn Bergil). Wliczają się w to tez karty 5 wspomnianych już magów. Każda postać jest opisana za pomocą paru cech: Siła i Wytrzymałość (ang. Prowess i Body), Umysł i Oddziaływanie (ang. Mind i Direct Influence), Umiejętności - Wojownik, Tropiciel, Zwiadowca, Mędrzec, Dyplomata (ang. Skills - Warrior, Ranger, Scout, Sage, Diplomat) Zdolności Specjalnych (Special Abilities) i oczywiście rasy;

- karty zagrożeń (ang. Hazards), są to karty którymi przeszkadzamy naszemu przeciwnikowi, można je z grubsza podzielić na 2 kolejne kategorie - karty reprezentujące różne istoty które atakują postacie gracza i na karty reprezentujące różne wydarzenia które w niekorzystny sposób wpływają na postacie gracza lub w niekorzystny sposób modyfikują okresowo zasady

Aby móc zagrać potrzebujemy:
trochę lokacji (nie wszystkie 100 jest wymaganych, choć im więcej lokacji się posiada tym więcej możliwości się ma),
trochę postaci (z których część utworzy nasza startową drużynę, a część trafi do talii),
W skład talii wchodzą zarówno karty zasobów jak i karty zagrożeń (miedzy 30 a 50 kart jednego i dokładnie tyle samo kart drugiego typu); dzięki czemu wszyscy gracze mają zarówno swoje drużyny, zasoby do zagrania jak i karty zagrożeń którymi będą przeszkadzać przeciwnikowi. Kart magów nie można wystawić na początku, trzeba je dociągnąć i wystawić w trakcie gry - każdy z graczy może wystawić tylko jednego maga.

Tutaj dochodzimy do bardzo ciekawego elementu zasad MECCG - unikalności kart. Otóż wiele kart jest opatrzonych napisem "Unikalny" (ang. Unique) i w danym momencie w grze może być tylko kopia karty która jest unikalna. Prawie wszystkie postacie są unikalne dzięki czemu nigdy w grze nie będzie 2 Frodów czy Aragornów (co niestety jest możliwe w Lord of the Rings Tradable Card Game), tak samo jak może być tylko jeden Jedyny Pierścień, jeden Gandalf itd. itp.

Tak jak wspomniał Konrad podczas gry używane są 2 sześciościenne kości, większość różnych sytuacji w grze wymaga dodania pewnych wartości (np. Siły postaci) do wyniku rzutu kośćmi, jeśli suma jest wyższa od wymaganego progu (np. Siły istoty z która walczymy) to odnieśliśmy sukces jeśli nie to ponieśliśmy porażkę. Oczywiście sukces i porażka mają diametralnie różne konsekwencje - np. jeśli zwyciężyliśmy w walce z jakąś istotą to nie tylko dostaniemy za pokonanie jej Punkty Zwycięstwa ale też będziemy mogli nadal zaktywować naszą postać w do zagrania jakiś zasobów które dadzą nam kolejne Punkty Zwycięstwa, jeśli jednak przegraliśmy walkę to nasza postać może zginać (jeśli przeciwnik rzucając kośćmi osiągnie wynik wyższy niż Wytrzymałość naszej postaci), a nawet jeśli przeżyje to pozostanie ranna póki jej jakoś nie wyleczymy, a ranne postacie nie mogą być aktywowane do zagrywania kart zasobów (choć jest też sporo kart zasobów które po prostu zagrywa się na postać i nie trzeba jej do tego aktywować)

Dzięki złożoności zasad i ogromowi możliwości jakie oferują liczne lokacje, różnorodne zasoby i jeszcze więcej kombinacji jakie można dzięki nim utworzyć gra jest bardzo pasjonująca, zaskakująca i wciągająca. Jednak z tych samych powodów rozgrywki potrafią być bardzo długie, sięgające czasem nawet do 4 czy 5 godzin gry, a czasem jeszcze dłuższych.

Wraz z wymienionymi przez Gror'a dodatkami pojawiały się nowe zasady lub modyfikacje starych zasad i nowe karty. Tak jak napisał Gror w dodatku Middle Earth: The Lidless Eye pojawiła się możliwość grania jednym z 9 nazguli jako postacią i generalnie reprezentowanie tej złej strony konfliktu w Śródziemiu. Zmienił się tez wtedy główny cel gry - grając jako sługa Saurona (lub sam Sauron) nie próbujemy już zniszczyć Pierścienia, lecz odnaleźć go i przynieść do Barad-dur. Rada Wolnych Ludów dla grających nazgulami nazywa się Audiencja Saurona (ang. The Audience of Sauron)

Kiedy pojawił się dodatek Middle Earth: White Hand twórcy gry dodali możliwość grania Upadłym Czarodziejem - takim jakim w książce był Saruman. Lecz ME:WH nie ogranicza się jedynie do grania Upadłym Sarumanem lecz umożliwia tez granie Upadłym Gandalfem czy którymś z pozostałych magów. I tu Upadli gracze znów mają inny cel rozgrywki niż pozostali - oni próbują odnaleźć Pierścień i zawładnąć jego mocą by samemu móc zrobić z niej użytek. Dla nich Rada to Dzień Rozliczenia (ang. Day of Reckoning)

W ostatnim dodatku jaki ukazał się, czyli Middle Earth: The Balrog, pojawiła się możliwość grania Balrogiem, Zgubą Durina. Jego gracze też próbują odnaleźć Pierścień by zapanować nad nim, lecz muszą to zrobić w trochę inny sposób niż Upadli Czarodzieje. Natomiast Rada dla Balroga to Dzień Decyzji (ang. Day of Decision)

Każda z tych 4 stron którymi można grać jest w pełni kompatybilna podczas gier z innymi. Jest nawet możliwość by jeden z graczy zaatakował swoją drużyną postaci drużynę przeciwnika (bazowo tylko różne strony mogą w ten sposób walczyć ze sobą - tzn. Balrogowy gracz może zaatakować Upadłego gracza, ale jeśli obaj gracze grają taliami reprezentującymi tą samą stronę to nie mogą się tak atakować), albo próbował wpłynąć (ang. Influence) swymi postaciami na postacie lub zasoby przeciwnika (zdejmując je z gry lub jeśli ma akurat odpowiednie karty na ręku przejmując je dla siebie jeśli mu się powiedzie)

Oczywiście twórcy gry uwzględnili fakt, że Śródziemie 'wygląda' trochę inaczej zależnie od tego z której strony się patrzy. I tak do blisko 80 postaci dla dobrej strony (zwykłych magów) doszło ponad 90 postaci dla złej strony (nazguli i Balroga), a upadły mag może korzystać ze wszystkich dostępnych postaci (ale tylko z odpowiednio niskim współczynnikiem Umysłu gdyż upadły mag nie jest w stanie przekonać postaci o wysokim Umyśle by mu służyli). Powstało też drugie 100 lokacji by reprezentować te same miejsca ale z punktu widzenia sług Saurona - i tak kiedy Lorien jest bezpieczna przystanią dla dobrych postaci, jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc dla złych postaci, a upadły mag dzięki specjalnym kartom dostępnym tylko dla niego może raz podszywać się pod tych a raz pod tych drugich by móc korzystać z tych lokacji które są dla niego najwygodniejsze (jednak upadły mag ma wiele ograniczeń które sprawiają że trzeba bardzo umiejętnie nim grać by wykorzystać te zalety).

Należy tez wspomnieć, iż MECCG może być grą dla więcej niż 2 osób, choć 2 osobowe gry są najpopularniejsze. Naraz może grać tyle osób ilu jest awatarów (Czarodzieje, Nazgule, Upadli Czarodzieje, Balrog - to wszystko są awatarzy którymi można grac) - przy czym Upadli Czarodzieje zastępują zwykłych (w imię zasady unikalności - na stole gry nie może jednocześnie być i zwykły Saruman jak i Upadły), co i tak daje w sumie maksymalnie 15-sto osobową rozgrywkę (5 magów/upadłych magów + 9 nazguli + Balrog), lecz chyba nigdy jeszcze takiej gry nie było, gdyż cała rozgrywka zajęłaby prawdopodobnie parę dni :P

Niestety MECCG nie jest już wydawany od 1998 roku i zasoby kart powoli się kurczą choć nadal można znaleźć ich zaskakująco dużo, na alegro, na e-bay'u i różnych internetowych sklepach. Najwięcej można znaleźć w USA i Kanadzie (całkiem niedawno sam kupiłem kompletny zestaw kart do Middle Earth: The Lidless Eye z Kanady, w języku francuskim). Poza tym raz na jakiś czas jakiś weteran MECCG oznajmia, iż kończy swoją przygodę z ta grą i wyprzedaje całą swoją kolekcje, wiec karty są w ciągłym obiegu, a że wszyscy dbają o stan swoich kart to jeszcze przez długi czas MECCG będzie dostępny. Choć na pewno nie tak łatwo dostępny jak kiedyś, kiedy wystarczyło pójść do księgarni i kupić parę podstawek (starter'ów) lub boosetr'ów :)

Jeśli chodzi o ceny to niestety nie pamiętam za bardzo ile kosztowały kiedyś podstawki (czy to The Wizards czy The Lidless Eye) natomiast booster'y kosztowały różnie - zdarzało mi się kupować The Dragons za 6 zł ale i za 12 zł (przy czym taka normalna cena to około 10 zł było). Im późniejsze dodatki tym troszkę droższe były booster'y, Against the Shadow kupowałem kiedyś chyba po 13-15 zł i White Hand podobnie. The Balrog był zupełnie inaczej sprzedawany - cały dodatek został podzielony na 2 rodzaje dużych starterów (większych niż The Wizards czy The Lidless Eye), po kupieniu obu miało się wszystkie karty z tego dodatku i wynosiło to chyba w okolicy 70-80 zł za oba.
Teraz z cenami jest różnie. Na aukcjach jak to na aukcjach, czasem te same karty są sprzedawane za 10 zł a czasem za 50 zł. Jest wiele osób które skupuje karty i nieotwarte startrer'y i booster'y i później sprzedaje innym, zależnie od tego jaką sobie biorą prowizje jest taniej lub drożej. Całkiem tanio jest kupować w USA albo w Kanadzie ale problem jest z przesyłką do Polski (bo jakiś sklep nie wysyła do Polski lub koszty wysyłki są duże)

Jeśli chodzi o rysunki to ciężko się zdecydować choćby na 20 najlepszych a co dopiero na tą jedną najlepszą grafikę. Osobiście proponuje porównać niektóre rysunki z fragmentami trylogii Peter'a Jackson'a - wielu artystów zajmujących się MECCG pomagało w tworzeniu filmów. Patrząc na rysunki takich lokacji jak Rivendell, Lorien, Minas Tirith cz Grey Havens trudno nie zauważyć daleko posuniętego podobieństwa miedzy tymi grafikami a wyglądem tych miejsc w filmach. I ja chyba skupiłbym się na takich właśnie podobieństwach niż na poszukiwaniach tego jednego najlepszego rysunku.


Wiem że wyszedł z tego kilometrowy post, ale starałem pisać się tak zwięźle a zarazem jasno i dokładnie jak tylko potrafię. Jeśli masz Adamie jakieś jeszcze pytania to śmiało je zadawaj, a innych forumowiczów proszę o poprawienie mnie jesli się gdzieś pomyliłem

Dodam jeszcze, że choć zbieranie kart i otwieranie starter'ów i booster'ów to ogromna frajda to jest tez możliwe granie w MECCG przez internet za pośrednictwem co najmniej 3 różnych programów specjalnie do tego stworzonych. Wszystkie są dość łatwe w obsłudze i zawsze tez znajdzie się ktoś kto początkującemu graczowi za równo wyjaśni zasady samej gry jak i zasady działania tych programów do grania w MECCG przez internet

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 22:16 
Cytuj:
Może trochę zasad teraz

Początkowo możliwa była tylko rozgrywka jako jeden z 5 magów (Maiarów, potężnych duchów wysłanych do Śródziemia przez Valarów by pomogli wolnym rasom w walce ze sługami Morgoth'a).
We Władcy Pierścieni jest przedstawionych tylko 3, z których nie-fanatyczni czytelnicy kojarzą 2 Jest to oczywiście Gandalf i Saruman, tym trzecim jest Radagast wspomniany w historii Gandalfa na Radzie Elronda.
O pozostałych dwóch we Władcy jest tylko jedna wzmianka w Dwóch Wieżach, roz. Głos Sarumana, gdy rozwścieczony Saruman krzyczy do Gandalfa:
(...)

Troszkę więcej jest o nich w Niedokończonych Opowieściach, których już nie będę tu przytaczał ani streszczał. Powiem tylko że ich imiona to Alatar i Pallando (zwani też Błękitnymi Czarodziejami ponieważ ich szaty były w różnych odcieniach błękitu) i zostali oni wysłani na wschodnie tereny Śródziemia, do ludów będących pod wpływam Saurona od dawna.


Wybacz ale nie musisz mi pisać takich rzeczy gdyz dobrze się orientuje w świecie Tolkiena.
Jeśli mi nie wierzysz to dopowiem jeszcze że w jednym fragmencie w History of Middle-earth Tolkien nazywa ich Morinehtar i Romestamo, zostali wysłani przez Valarów Oromego, Mandosa i Nienye. Zwie się ich Ithryn Luin, na wschodzie mieli prowadzić działalność dywersyjną :D

Cytuj:
Wiem że wyszedł z tego kilometrowy post

Nic się nie stalo :)
Jestem do takich przyzwyczajony, a im więcej informacji tym lepiej.
Wprawdzie nie uzyję ich wszystkich lecz wiedząc więcej nie zrobię głupich błędów.

Co do najładniejszej karty.
Chodzi mi o to że we fragmencie o MECCG chcę wkleić skan takiej karty, która by pokazywała grę od jak najepszej strony.
Nie chcę mi się przeszukiwać całej bazy danych (tylko trochę przejrzałem parę wyrywkowych haseł wpisałem) bo po prostu nie mam na to czasu :? Napiete terminy.

Jeszcze jedno.
Z postów "między wierszami" wyczytałem że niezbyt lubicie ( wy jako MECCG-owcy :) ) system TGC. Czy to prawda, a jeśli tak to dlaczego.?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 22:48 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 30, 2004 21:26
Posty: 1722
Lokalizacja: Wałbrzych
Mogę mówić za siebie. Nie mam pojęcia, czy to co powiem, będzie reprezentatywne dla grających w MECCG.
Magic The Gathering znam z wersji demo, zamieszczonej w jednym z czasopism w latach 90'. Miałem okazję poznać opinię gracza tego systemu, który mówił, że to demo (kilkadziesiąt kart+instrukcja) nie przedstawia gry z najlepszej strony. Wierzę - nie może być aż tak źle. Jednak to, co zobaczyłem, nie zachęca do dalszego badania tematu.
Jeśli czegoś nie lubię, to psychozy rynkowej, gdy producentowi udaje się wmówić klienteli, że ma się ona bawić (kolekcjonować, kupować) w to, co wyprodukował.
Niczego takiego jednak nie zwalczam. Ograniczam się do bawienia (kolekcjonowania, kupowania) w to co lubię i nie czuję, żeby mnie to ograniczało :) .
Więcej porównań z "konkurencją" przedstawią zapewne weterani innych systemów - wiem, że są tacy na forum. Nie zaliczam się do weteranów.

P.S. Wspomniane czasopismo to "Świat Gier Komputerowych", które w dziale "Bez prądu" przedstawiło w 1996 grę karcianą "Śródziemie". Od tego momentu zaczęło sie moje zainteresowanie MECCG, choć karty przyszły później (rozgrywki jeszcze później - 2002 :o ).

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 14, 2005 23:15 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1680
Lokalizacja: Warszawa
Adam napisał(a):
Wybacz ale nie musisz mi pisać takich rzeczy gdyz dobrze się orientuje w świecie Tolkiena.
Jeśli mi nie wierzysz to dopowiem jeszcze że w jednym fragmencie w History of Middle-earth Tolkien nazywa ich Morinehtar i Romestamo, zostali wysłani przez Valarów Oromego, Mandosa i Nienye. Zwie się ich Ithryn Luin, na wschodzie mieli prowadzić działalność dywersyjną :D


OK, bardzo fajnie że się orientujesz w świecie Tolkiena, to znacznie ułatwia sprawe w kewstii tłumaczenia niektórych aspektów MECCG. :D
Gratuluje też wiadomości o Ithryn Luin :D

Co do najfajniejszego rysunku, proponuje przejżec postacie Krasnoludów gdyż są jednymi z najlepiej narysowanych kart. Są tez bardzo ładne rysunki różnych pierścieni których w MECCG jest całe mnóstwo. Tak samo polecam wszelkie rysunki smoków i tym podobnych stworów gdyż ciężko według mnie znaleźć wśród nich kiepskie rysunki. W skrócie jest z czego wybierać.
Ale może warto sie zastanowić czy chodzi głónie o najładniejszy rysunek czy o najciekwaszy/najlepiej reprezentujący MECCG. Wydaje mi się że jakaś 'scenka rodzajowa' byłaby bardzo dobra, jesli nam sie uda odpowiednią znaleźć... - chodzi mi o to że choć zareklamowałem przed chwilą krasnoludy, smoki i pierścienie to choćbym nie wiem jak dobry rysunek to był nie wiele zaprezentuje sobą w kwestii MECCG. A może po prostu bredze :P

Pomysle troche nad rysunkiem w stylu jaki próbowałem tu wydukać, na razie przychodzi mi na myśl The Ithil-stone (załączam do posta).

Co do Lord of the Rings Tradable Card Game... no cóz jak się łatwo domyślić wiadomość o końcu MECCG troche nas przybiła gdy o tym usłyszeliśmy w '98 tak więc wiadomość o tym iż powstanie nowa karcianka oparta na świecie Tolkiena została przyjęta z wielkim entuzjazmem. Niestety LotR TGC okazała się wielkim rozczarowaniem...

cdn...


Załączniki:
TheIthilstone.jpg
TheIthilstone.jpg [ 48.22 KiB | Przeglądane 7336 razy ]

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 15, 2005 13:24 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 31, 2004 0:01
Posty: 1877
Lokalizacja: Katowice
A może Gandalf? Rysunek fajny, są cechy, jest opis , jest cytat...
Problem w tym, że na grę składa się kilka typów kart.
Tworzymy drużynę (1 grupa kart), która podróżuje po Śródziemiu (2 grupa kart) realizując własne cele przy pomocy specyficznych środków (3 grupa kart), na swej drodze napotykając różne przeszkody (4 grupa kart). W zależności od typu (długości) rozgrywki różny jest ich dobór.
W przeciwieństwie do MtG, w tej grze jest wiele dróg do zwycięstwa, nie trzeba przy tym nawet niszczyć przeciwnika.
Co znamienne, mimo, że gierka od lat nie jest wydawana, ciagle się w nią gra, a w Polsce przeżywa swego rodzaju renesans (choć to określenie chyba nieco na wyrost)


Załączniki:
Gandalf.jpg
Gandalf.jpg [ 51.17 KiB | Przeglądane 7318 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 15, 2005 15:51 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1680
Lokalizacja: Warszawa
Gandalf faktycznie może być dobrym pomysłem, jak znajdę jeszcze cos reprezentatywnego to wkleję a ostateczna decyzja oczywiście w rękach Adama

Jeszcze mnie tylko zastanawia czy powinniśmy się starać unikać rysunków znanych już z innych Tolkienowskich gier czy publikacji? Np. Winged Fire-drake czy Helm of Her Secrecy wiem ze były na okładkach jakiś książek.

Wracając do karciani Decipher'a, osobiście jej nie zbieram, choć zdarzyło mi się raz czy dwa w nią zagrać, nie pamiętam już zbyt dokładnie wszystkich zasad ale chyba kojarzę te podstawowe. Jedno jest pewne - są bardzo proste w porównaniu do MECCG.

Jak już powiedziałem po grze w MECCG LotRTGC jest wielkim rozczarowaniem. W MECCG mamy nieograniczone pole manewru i bardzo logiczną unikalność sporej części kart (głównie postaci, istotnych przedmiotów, frakcji i sojuszników, ale też są unikalne karty zagrożeń zarówno istot które po prostu atakują drużynę - np. Smaug, Balrog of Moria - jaki i kart reprezentujących pewne wydarzenia - np. The Pale Sword).

Gdzie w LotRTGC rozgrywka polega na przejściu z lokacji nr 1 na lokacje nr 9 ruszając się po jednej lokacji na raz, przy czym można wykonać maksymalnie 2 ruchy w swojej turze.

Poza tym irytujący dla mnie jest fakt że obaj gracze mogą jednocześnie mieć w grze te same postacie i przedmioty które powinny być niepowtarzalne. Oczywiście jak na Decipher'a przystało stworzyli oni wiele wersji tej samej postaci czy przedmiotu (jeśli dobrze pamiętam są chyba co najmniej 3 różne wersje Jedynego Pierścienia) nie wspominając już o kombinacjach 2 w 1 w stylu: Gimli z Toporem, Legolas z Łukiem, Aragorn z Mieczem, Eomer na Koniu, Gandalf z Fajką itp. itd. :P
Pomijam fakt że grę w LotRTGC zaczyna się już z Jedynym bo taką akurat przyjęli konwencję twórcy - bazującą na filmie gdzie Pierścień był od początku.

Ze strony graficznej LotRTGC wiele traci na tym że posługuje się screen'ami z filmu, głównie z 2 powodów:
1 - choć zawsze mogą się przytrafić nieudane rysunki to zazwyczaj są one "OK" albo bardzo dobre i zupełnie inaczej się patrzy na takie karcianki bo więcej trudu włożono w karty i nie ciśnie się tak brutalnie w oczy czysty komercjalizm :P
2 - choć trylogia filmowa Jackson'a trwa ponad 10 godzin to ilość sensownych screen'ów jest mimo wszystko ograniczona i prawdopodobnie już są karty np. postaci ze zdjęciem jakiegoś nieznanego statysty wyciągniętego z 10-cio krotnego powiększenia jakiegoś ujęcia - w skrócie w filmie był to nikt, a teraz dorabiają do niego jakąś historie i jest to nagle jakaś ważna postać.

I ostatnie już, ale najpoważniejsze słowo krytyki, choć MECCG dzieje się w zgrubsza nieokreślonym przedziale czasowym wiemy że są to wydarzenia z przed wyprawy Bilba do końca Wojny o Pierścień i w zasadzie nie ma kart które jakoś brutalnie wytracają grę z tej 'epoki' (może niektóre postacie troszkę zgrzytają - głównie chyba Fram Framson).
Natomiast LotRTGC wprowadził totalne pomieszanie z poplątaniem i możemy mieć jednocześnie na stole gry i Isildura i Aragorna, ramie w ramię chroniących Froda... i to jest już trochę zbytnie rozciąganie ram czasowych w grze.
To samo Decipher zrobił z ich poprzednia karcianką - z Gwiezdnymi Wojnami, tam też były różne postacie z serii: Luke, Luke Skywalker, Commander Luke, Jedi Luke, Luke with Blaster, Luke with Lightsaber, Luke in Millenium Falcon, Luke in X-Wing..... a także w jednym z ostatnich dodatków można było mieć w tym samym miejscu na stole małego 6-cio letniego Anakina obok Luke'a (Anakin = ojciec Luke'a = Darth Vader).
Wkrótce potem ludzie przestali kupować tę karciankę i się skończyła....


Czyli podsumowując, główne zarzuty w stronę LotRTGC to:
- brak spójności czasowej,
- bezsensowne namnażanie różnych manifestacji tych samych postaci, przedmiotów itp.,
- prostolinijność rozgrywki,
- brak logicznej niepowtarzalności niektórych kart,
- prosta oprawa graficzna,

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 16, 2005 21:04 
Patrzyłem szukałem, przeglądałem różne karty również te które podawaliście w temacie "najładniejsza karta". I w końcu wybrałem.
Fakt propozycja Gandalfa jest bardzo kusząca. Jest jedna z najlepiej rozpoznawanych postaci, zarówno przez fanów filmu jak i książki (bo obie wersje są podobne, to znaczy Jackson nie zmienił wyglądu Gandalfa tak jak to zrobił w przypadku np. Boromira). Poza tym tą kartą niejako zaczyna się grę ( tą albo innym Istari). Jednak mam zamiar zrobić jedno zdjęcie tak że po lewej byłaby karta widokiem z przodu, a druga z tyłu czyli Oko Saurona. i właśnie moim zdaniem Gandalf i Oko za bardzo by się gryzły. Wolałbym żeby to była karta The one ring. Wiem że tą karcianką można "tworzyć" inne przygody, nie tylko Wojnę o Pierścień, lecz jest on niejako jeszcze bardziej rozpoznawalny od Gandalfa. Co wy na ten temat sądzicie?

Obrazek


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 16, 2005 21:32 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 30, 2004 21:26
Posty: 1722
Lokalizacja: Wałbrzych
Adam napisał(a):
Poza tym tą kartą niejako zaczyna się grę ( tą albo innym Istari).

Właściwie to nigdy nie zaczyna się gry wystawieniem Wizarda, albo innego avatara. Zdarza się, że przez długi czas nie można wylosować go z decku. W skrajnych przypadkach zdarzyć się może, że np. kompania grającego Fallen Sarumanem wyeliminuje Saruman The Wise - (hazard creature) zagranego przez przeciwnika, zanim gracz zdąży wprowadzić postać Saruman.
Przy okazji.
Szczególną cechą tej gry jest to, że każda karta zagrywana na swoją korzyść może potencjalnie pomóc przeciwnikowi, lub nie pomóc nikomu a zaszkodzić nam. I odwrotnie, hazard zagrany przeciw drugiemu graczowi może okazać się dla niego korzystny. Każdy kij ma tu dwa końce, a każde zdarzenie i karta uboczne efekty, które czasem mają większy wpływ na grę niż podstawowe.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 17, 2005 12:14 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 25, 2004 0:00
Posty: 1680
Lokalizacja: Warszawa
Przesadzasz Konrad z tym ze każda zagrana karta może mieć takie nieprzewidywalne efekty - bardzo ciężko jest zagrać Concealment'a (najwszechstronniejsza karta kasująca atak jakiejś istoty na nasza drużynę), Phial of Galadriel (chyba wiadomo :) ), Return of the King (event na Aragorna, daje punkty zwycięstwa, polepsza Aragorna i zostaje w grze dopóki Aragorn będzie w grze), jakąś fakcje, czy nawet jakiegoś stworka który zaatakuje drużynę przeciwnika, w taki sposób by przeciwnikowi pomóc a sobie zaszkodzić

To co mówisz odnosi się w większości tylko do kart zdarzeń (event) zarówno resource'ów jak i hazard'ów których efekt utrzymuje się przez pewien czas w grze

Wracając do rysunku... osobiście chciałem uniknąć reklamowania MECCG właśnie Jedynym Pierścieniem bo to jest coś co można powiedzieć kojarzy się samo przez się i nie do końca reprezentuję tą grę która ma wiele więcej możliwości niż tylko zabawa Jedynym - a obawiam się ze takie standardowe skojarzenie się może nasunąć

Jeśli już to może jakiś inny pierścień (z całym tekstem karty żeby było wiadomo - choćby z nazwy co to), na myśl przychodzą mi krasnoludzkie pierścienie
Jeśli jednak zdecydujesz się już na Jedyny to proponuje ciemną wersję jedynego i umieścić np. obok rysunku tekst że w MECCG można też grać tymi złymi i próbować zawładnąć Jedynym dla siebie lub oddać go Sauronowi - to zaprezentuje trochę większe możliwości MECCG

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
[ Time : 0.035s | 14 Queries | GZIP : On ]