Polskie Forum MECCG

W Pucharze Galadrieli pozostał do rozegrania już tylko finał, Liga nie wystartowała i już raczej nie wystartuje, pobawmy się więc w coś nowego
Turnieje turniejami, ale przecież spotykamy się na nich nie częściej niż 2-3 razy do roku. Poza tym nie wszytkim pasuje lokalizacja, format rozgrywek i takie tam
Na szczęście jest jeszcze GCCG, które umożliwia nam (przynajmniej niektórym z nas ) granie bez wychodzenia z domu.

Proponuję więc nową formę rywalizacji inną niż dotychczasowe:

1. rozgrywki w rodzaju ligi bądź mistrzostw indywidualnych

2. przez GCCG (a więc nieograniczone możliwości tworzenia decków)

3. trzydeckówki

4. możliwość (całkowitej) zmiany decku pomiędzy grami

5. alignment przeciwnika deklarowany przed grą (złożeniem decku)

System będzie uzależniony od ilości zgłoszeń, ale wstępnie przewiduję że każdy uczestnik rozegra do 4-5 gier. Zakładając tempo 1 gra na miesiąc myślę, że moglibyśmy skończyć jeszcze w tym roku.
No ale wszystko wyjdzie w praniu, zapraszam chętnych do zgłoszeń.

Chciałbym zamknąć listę uczestników do 17.06.2005. Póki co wygląda ona tak:

1. Gror
2. Ciachu
3. Efgard
4. Lena
5. Highwayman
6. Jaded
7. Kfiadeg
8. Konrad

Hmmm, brzmi ciekawie, ale oby takie rozgrywki nie przeslonily nam ducha prawdziwej rywalizacji, face to face. Mam nadzieje iz mimo wszystko odbedzie sie jeszcze jakis turniej w najblizsze wakacje...

Poki co kilka pytan:
1). Talie robimy calkowicie dowolna z wszystkich dostepnych w GCCG kart ???
2). Czy na pewno az trzydeckowka ??? Przeciez to sie bedzie ciagnac w nieskonczonosc... :-/
3). Hmmmm, skonczyly sie...

Co do punktu pierwszego mam nastepujaca propozycje: moze umowimy sie na robienie deckow jednak na podstawie posiadanych w swych kolekcjach kart ??? W takim przypadku trzeba oczywiscie liczyc na uczciwosc przeciwnika, ale sadze, ze bylaby jednak wieksza zabawa niz pelna otwartosc przy tworzeniu decku.

Zapisz mnie Grorze jednak do rozgrywek, powinno byc ciekawie.

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

1. No właśnie sęk w tym, że nie jesteś w stanie tego sprawdzić. Poza tym może to by niepowtarzalna okazja do przetestowania pewnych koncepcji. I wtedy będziesz wiedział czy szukać tego trzeciego Assassina czy lepiej pozostać przy Orc-patrolach
2. Do tej pory zawsze graliśmy jednodeckówki. Moim (i nie tylko) zdaniem nie pozwalają one w pełni rozwinąć skrzydeł i zostawiają trochę pola ślepemu losowi. Stąd właśnie trzydeckówki - raz na miesiąc te 5-6 godzin powinno się udać wygospodarować - niektórzy mają przecież wakacje

Oczywiście nie jest celem tych rozgrywek zastąpienie imprez face-to-face. Spotkanie u Jadeda jak najbardziej aktualne, a potem warszawiacy się odgrażali, że coś zorganizują...
Fajnie jednak pograć z kimś w tak zwanym międzyczasie

Zgłaszam się!

Co prawda jeszcze nie grałem, ale już się troszkę zapoznałem z interfejsem i myślę, że do 20.06.2005 uda mi się rozegrać chociaż jedną, próbną grę! Czekam na zgłoszenia ...

Myślę, że również Lena będzie zainteresowana takimi rozgrywkami (przynajmniej tak mi mówiła wczoraj, gdyby ktoś coś takiego zaproponował ... i proszę propozycja jest! ). Tyle, że nie wiem jak to zrobić, żeby Lena grała jako Lena a ja jako Efgard - jak włączam program od razu loguje mnie! Najwyżej będzie grać na moim profilu ale wynik będzie się zapisywał jej (ten kto ma skypa będzie słyszał, że gra z kobietą ).

Jedyny minus to:
- szybkie łącze mam przez 2 miesiące..., a później modem (musimy rozegrać jak najwięcej gier w tym czasie),
- przez te gry jednodeckowe już zapomniałem jak się gra 3 deckówkami!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG

Super!

Mam nadzieję, że fakt zniknięcia szybkiego łącza nie uniemożliwi Ci potem grania? Bo jeśli tak to byłoby gupio
Co do używania jednego profilu przez Ciebie i Lenę to nie ma problemu. Takowy się pojawia jeśli będziecie musieli rozegrać partię pomiędzy sobą. Wtedy to chyba pozostaje face-to-face prawdziwymi kartami

Do gry szkoleniowej polecam Jadeda, on ma sporo czasu

Może się tak zdarzyć, niestety! Raz, że modem powoduje znaczne spowolnienie a dwa, przy takich długich grach znaczne koszty (ja mam pakiet, gdzie 1 min. kosztuje 0,75 zł ). Poza tym, niedługo mam przeprowadzkę i mogę być przez pewien (nawet długi) czas pozbawiony wogóle netu w domu!
Postaramy się zatem rozegrać jak najwięcej spotkań teraz, w pierwszych dwóch miesiącach grania!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG

uwazam ze 3-deck'ówki (choc kiedys bardzo chcialem zagrac takie gry) sa stanowczo za dlugie na GCCG - jesli obie osoby znaja program to gra idzie sprawnie, ale zawsze wyskoczy jakas interpretacja zasad która sie przeradza w mini dyskusje i (paniczne) wołania o pomoc do innych uzytkowników programu by zazegnac kryzys, w efekcie nie raz gralem ponad 6 czy 7 godzin gre do 25 punktów - wole nie myslec ile by to trwało do 35 punktów i 2 przewininec deck'u

proponuje wiec pozostac przy grasz 2-deck'owych (teoretycznie wszystkie gry przez GCCG sa aktualnie 2-deck'owe)

tak czy siak raczej chcialbym sie w to pobawaic

tylko jeszcze pytanie w sprawie deck'ów - powinnismy ustalic czy na całe rozgrywki badz runde badz okreslona ilosc meczy (czy cos) gra sie tym samym deck'iem czy mozna go dowolnie zmieniac miedzy grami i zaskakiwac przeciwników którzy od znajomych juz sie dokladnie doweidzieli czym gramy
czy moze przed rozpoczeciem rozgrywek kazdy zglosi swój deck i od poczatku do konca bedzie nim musial grac

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...

Bardzo istotne pytanie - odpowiedź już dołożyłem do pierwszego postu.

Rozumiem więc, że nawet na trzydeckówki się piszesz? Fajnie, znacznie podniesie to rangę imprezy W końcu jesteś liderem rankingu

Gror nie wspomniał o jednej bardzo ciekawej opcji: w GCCG istnieje możliwość zapisywania stanu gry, co, jak sądzę, przyda się niejednokrotnie.

O ile się orientuję, jeśli włożysz do decku karty, których nie posiadasz, to pojawi się komunikat (na czerwono), że używasz proxów. Ale to jakoś dziwnie działa, nie jestem tego pewny.

Założyłem, że grający o tym wiedzą



Tylko, że tu chyba mówisz o posiadaniu w sensie GCCG virtual collection, a nie w sensie Polska 2005 reality.
Można przecież robić dowolne decki i tym, że ktoś wkłada proxy to bym się nie przejmował. Co innego jeśli "deck is not legal in any known format"

A w ogóle to nie marudź tylko się zgłaszaj Tak? Dziękuję, już dopisuję

Ten link dla Efgarda i jemu podobnych szczęśliwców:

http://meccg.tolkien.com.pl/forum/viewtopic.php?t=390

Zajrzałem dziś na GCCG - chyba już wszystko w porządku.

dopisz mnie proszę, sir Gror!
mam już pomysł jak ten konkurs wygrać (wystarczą ładne stroje ludowe i domieszka kretynizmu i już mamy Eurowizję )

_________________
"...Ugluk sprang forwards, and with two swift strokes swept the heads off two of his opponents."

No, no frekwencja zupełnie przyzwoita
Prosiłbym jeszcze tylko Konrada o potwierdzenie uczestnictwa bez Stinga przy gardle i możemy zaczynać. Zresztą już pozwoliłem sobie skrócić czas spływu zgłoszeń

Wszystko wskazuje na to, że zagramy w dwóch grupach po 4 graczy każdy z każdym. Potem zwycięzcy zagrają w Wielkim Finale, drugie miejsca zmierzą się o brąz (Pierścień Indura? ) i tak dalej...

Proponuję też dokonać pewnych rozstawień:

1) Dwóch najwyżej rozstawionych w rankingu (na dzień dzisiejszy Highwayman i Jaded) - dobrze byłoby gdyby mogli się spotkać dopiero w finale

2) Państwo Efgardostwo z racji potencjalnych problemów w dostępem do netu. Gdyby (odpukać) okazało się, że nie mają w którymś momencie fizycznej możliwości uczestnictwa bardzo źle by było gdyby z grupy czteroosobowej nagle zrobiła się dwuosobowa

Ok.
Zatem z Leną spotkam się dopiero w finale ... i to off line!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG

Wczoraj dokonałem inicjacji na gccg!
Zagraliśmy z Kfiadem 40 min. wstępniak (sealed 50$), który o dziwo zakończył się wygraną Kfiadkowskiego 10:9.

Musieliśmy skończyć przed czasem, bo Kfiad musiał iść wyrzucić śmieci (pod groźbą spędzenia wieczoru bez kolacji ) a ja musiałem uśpić moją małą balrożynę, bo zaczęła kwękać!

Dzisiaj usiądziemy do stołu na poważnie, po godz. 22 - jak już śmieci będą wyrzucone, małe Balrogi będą spały i obaj będziemy po kolacji!

Gdyby Gror dokonał losowania dzisiaj i okazałoby się, że jesteśmy z Kfiadem w jednej grupie to moglibyśmy to dzisiejsze spotkanie potraktować jako pierwsza z gier o pierścień Khamula!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG