Polskie Forum MECCG

Do tej pory jednak stosowaliśmy Weakest Link. Ale rzeczywiście pamiętam postanowienie, że "no more"

Ja też nie jadę. Stary już jestem Znów musieliby mnie wyciągać z przodu przez barierkę (w pięciu)

A widzisz, szkoda że się wcześniej nie skumaliśmy bo ja też byłem 2 razy w Spodku (nota bene raz z Jadedem i Wojtkiem).

Jaki ten świat mały

Tak, na supporcie straciłem buta, którego po koncercie znalazłem za barierkami odgradzającymi publiczność od sceny - ktoś musiał rzucać moim butem w ironów
Byłem taki dumny mój but tak blisko zespołu

Odbyły się właśnie półfinały pucharu Galadrieli. W wielkim stylu wygrałem ja
38:4

Root, gdybyś dziś lub jutro znalazł chwilę na finał, byłoby byczo

To było po prostu wdeptanie w ziemię
38:4 dla Jadeda, a wydawało mi się, że mam takie fajne karty...

Finał Jaded - Root, może jeszcze uda się rozegrać przed wyjazdem

Nie, żebym się nad tobą znęcał, ale skąd wziąłeś te 8 punktów?

Duch Grora: To się nie znęcaj już poprawiłem na 4...

Wow, takiego wyniku to ja w swoich grach nie pamietam... Gratulacje dla Jadeda za triumfalne zwyciestwo

Teraz mozna przyjmowac zaklady bukmacherskie, kto wygra final Skoro Jaded mnie wyeliminowal po drodze, stawiam na niego

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

w kwestii formalnej....
Czy jak Jaded wygra to znaczy ze jest zwyciezca ? Czy dopiero 2 wygrane z Rootem dadza mu puchar ?
Bo z tego co pamietam, to kazdy odpada po 2 wtopach, a Root nie przegral jeszcze ani razu.

Rzeczywiście w pewnym momencie ogarnęły mnie podobne wątpliwości. Zwłaszcza, że to nie do końca zostało dopowiedziane w regulaminie.
Z drugiej jednak strony finał to finał, może być tylko jeden i to Wielki.
Poza tym tak właśnie wynika z drabinki (w pierwszym poście).
Czyli krótko mówiąc kto wygra tą grę zdobywa Puchar Galadrieli.
Nawet jeśli będzie to Jaded

Obawiam sie ze tak to sie wlasnie skonczy. Moze mi zabraknac szczescia na final, ale i tak sie ciesze ze tak daleko dolazlem.

Nie uda mi sie jednak zagrac tego spotkania teraz (( Niestety w poniedzialke bardoz rano, wlasciwie w niedziel w nocy juz znikam, a pozostalo mi pare spraw do zlatwienia i caly proces pakowania.

Wielki final bedze zatem gdzes we wrzesniu. Chyba ze w czasie moich podrozy zdolam wygospodarowac troche czasu na rozegranie pojedynku, ale zwazywszy na przesuniecie czasowe, jest to raczej malo prawdopodbne.

Lepiej sie moze zdolam przygotowac na final ...

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."

Root chyba jest już w kraju
No to może finał Pucharu Galadrieli uda się rozegrać przed naszym wrześniowym spotkaniem
Fajnie byłoby pokazać kolesia palcem i wykrzyczeć mu w twarz przy wszystkich, że zawsze dostawał najlepsze karty w boosterach i tylko dlatego wygrał

No trwaja negocjacje z Jadedem na temat terminu. Msyel ze na pewno zdazymy przed 09.10. Pokrzycze na was wszytkich ....

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."

Wiele wskazuje na to, że finał odbędzie się w poniedziałkowe przedpołudnie. Dla zainteresowanych - początek między 10 a 11.

skończyliście grać i nic nie mówicie!!!
Uroczyście chciałbym przedstawić wam, drodzy forumowicze, zdobywcę Pucharu Galardieli (werble) przed wami...... (napięcie narasta)...
JADED !!!
(oklaski, okrzyki, piski, ochnięcia i zdziwione oczy)
nie wiem jaki był końcowy wynik punktowy niestety, więc poczekam aż go ktoś objawi...

_________________
"...Ugluk sprang forwards, and with two swift strokes swept the heads off two of his opponents."

Jako zwyciezony, moze ja przedstawie wynik tego pojedynku rozegranego dzisiaj rano (prawie o swiecie ).

Niestety przegralem 20:24 (

Po zastanowieniu, uwazm ze partia nie byla jakos szczegolnie zla. Za malo przeszkadzalem troche Jadedowi, i poprostu szybciej zgromadzil wiecej punktow. Chyba slabe jakos hazardy mialem, albo w nieodpowiednim momencie. Tak naprawde to chyba w niczym mi nie przeszkdzilem tak szczegolnie.
Mnie tez udalo sie sporo zrobic (20 MP), pare razy uratowaly mnie rzuty, szczegolnie na poczatu rozgrywki, ale w sumie tez wiekszosc zaloznych celow zrealizowalem.
Partia malo krwista, byla jakos. Zero trupow. BC to rzucalismy moze z 3-4 razy w calej grze.

Na koniec chcialem wiec zlozyc oficjane gratulacje zwyciescy pierwszego turnieju internetowego "o puchar Galadrieli" JADEDOWI !!!! klask, klask, klask...

_________________
"All that is gold does not glitter. Not all those who wander are lost..."