Z tym Boromirem i Aragornem to macie trochę racji, ale ja jestem do nich uprzedzony tak jak root do Legolasa.
Co prawda taka wpadka jak rootowi (zdiscardowany Aragorn w talii "na Aragorna i Dunadanów") zdarzyła mi się tylko raz a i tak wybroniłem wynik ale jakoś mi nie pasuje do koncepcji gry.
Poza tym stram się unikać postaci, którzy po discardzie odejmują mi punkty zwycięstwa (np. taki Cirdan). Zbyt często przez stratę takich graczy przegrywałem pojedynek. Majstersztyk to zabicie mi przez Lenę Cirdana, Bilba, Froda i Gandalfa (od groma minusowych punktów - ciężko się po czymś takim podnieść)!
Boromir - nędza (7 body i -1 do korupcji). Zawsze miałem do niego pecha (może to przez to, że Lena nie rzuca kośćmi poniżej 7

- zresztą tak samo jak Yabree ze swoim magicznym pudełeczkiem do miąchania

)
Co do Gimliego i Legolasa - to tak jak ktoś wspomniał wyżej wolałbym już wziąść synów Elronda (Elrohila i Elladana).
Generalnie, najmocniejsza drużyna startowa to drużyna oparta na Elfach lub ewentualnie na Elfach i Dunadanach.
Ja np. uwielbiam Thranduila wolę go (mimo nieco słabszych parametrów) od Glorfindela, który często jest zagrywany przez innych graczy.
_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG