nie mam tej karcianki ale grałem kilka razy
1. sieczka i to na maxa
2. lepiej kupic angielskie bo tłumaczenie na polski jest gorsze niż złe
3. taktyki troszkę to jest ale w grze na więcej osób. wtedy zagrywa się hazardy w kółko ale jak ktoś kto zagrywa tobie nie ma ochoty ich zagrać to wtedy teoretycznie koleś na którego ty zagrywasz (to oczywiście przykład z gry w 3 osoby) może zagrać na ciebie. więc można trochę pomyśleć.
4. gra się sprowadza do tego że trzeba przejść 9 sajtów i na 9 nosiciel pierścienia (to taki zadzumoiny koleś

) musi być żywy i niezamieniony w upiora.
5. talia składa się z hazardów i resorce-ow tak jak w METW-ie. co do liczby kart w deku nie wiem ale wydaje mi się ze podobnie jak w METW nalezy mieć taką samą liczbę jednych i drugich. nie mam informacji o wielkości decku ale wydaje mi sie ze przeciwnicy powinni mieć takie same deki (liczba kart).
6. do wystawiania wrogów używane są punkty cienia (tłumaczenie na polski

) każdy ileś tam kosztuje. jak wystawiasz resoure karty to dodajesz punkty cienia do puli.
ręąśumująć: METF lepszy nił ŁOTR. (chociaż jest jedna zajebiście fajna talia hazardowa na orki z morii... miodzio - kupa funu i kombinowania)
co się tyczy folii: śa to karty pokryte świecącą się farbą (folią??) która świeci

wygląda trocę jak holo. karciarze uważają te karty za droższe. jak dla mnie troszkę festyn ale co kto lubi...