To ja też przyłączę się do podziękowań

Było super! Kalina, jak zwykle, gościnna i jak się okazuje szczęśliwa dla mnie

Super było Was wszystkich znowu zobaczyć, jak i poznać nowe osoby - Kubon ma rację, to bardziej zjazd rodzinny niż spotkanie graczy

Co do "tyłów" balara, to jak najbardziej jestem za wyrównaniem (chociażby) (zwłaszcza, że jestem jednym (albo i jedynym) z najbardziej problemogennych uczestników), ale obawiam się, że teraz to trochę musztarda po obiedzie. Choć z drugiej strony, ktoś brał od Pawła nr konta...
Tak w ogóle, to całkowicie zgadzam się z balarem i uważam, że od następnego razu po prostu z automatu doliczamy 10-20 zł do wejściówki (a "dowożeni" coś więcej) i może "tyły" nie będą tak znaczne, a na pewno będzie uczciwiej względem organizatorów.
Z innej beczki, to nagroda dojechała nie wzbudzając większych emocji (maskowanie "na biedronkę" zdało egzamin

), ale w domu niestety też większego entuzjazmu nie było... no cóż wszystkim nie dogodzisz

Co do spotkań planszówkowych, to uważam, że to świetny pomysł, mimo, iż sam nie będę mógł w nich za często uczestniczyć (jeśli w ogóle

). Ale ponieważ miałem okazję nieco "z boku" (mam nadzieję, Marcin, że jeszcze nie zastrzegłeś tego zestawienia liter

) przysłuchiwać się rozgrywkom, to muszę stwierdzić, że takiej zabawy i tych wybuchów radości, to nawet dzieciaki nam mogą pozazdrościć

Tak dalej Ludziska!

To do następnego spotkania!
