Postanowilem pierwszy otworzyc oficjalny temat z wrazen poturniejowych. Ciekawe ile osob dolaczy sie do dyskusji...
Oczywiscie na wstepie serdeczne podziekowania dla organizatorow

Dzieki chlopakom z K-K znowu udalo nam sie zagrac te kilka razy z bardziej lub mniej doswiadczonymi przeciwnikami. Fajnie bylo znow zobaczyc Wasze "gemby", a jeszcze fajniej wasze rozne szalone karciane pomysly na stole.
Oczywiscie serdeczne dzieki dla osob, z ktorymi gralem, czyli dla Maga (ktory de facto moze sie czuc moralnym zwyciezca pojedynku - wtajemniczeni wiedza w czym rzecz), Highwaymana i Muad'Diba. Nie wymienilem tutaj Gyga, gdyz dla niego mam specjalne podziekowania: drogi Gygu, moze to zabrzmi smiesznie, ale chce Tobie podziekowac w szczegolnosci. Jeszcze z nikim nie udalo mi sie ugrac tylu punkow co z Toba

Pomimo wgniecenia Cie w ziemie swoista ironia losu stal sie fakt, ze to jednak Ty znalazles sie w ostatecznym rozliczeniu tuz przede mna

Oczywiscie moje gratulacje
Jesli kogos to w szczegolnosci interesuje, mialem raczej niegrywalna talie zasobowa, na ktora bylo mnostwo hakow. Wiele z nich wykorzystali Highway i Muad'Dib wgniatajac mnie w ziemie w 3 i 4 grze turniejowej

Oczywiscie talia byla praktycznie nie przetestowana i az dziw bierze ze 2 razy wygralem swoje partie. Pomysl opieral sie na niewystawieniu czarodzieja, wystawianiu postaci w swoich home site'ach i nagrywanie tam ally i frakcji. Itemy dochodzily z biegania po smoczych site'ach specjalnie wyznaczona do tego ekipa zlozona glownie z Beorna i Celeborna. I tutaj chcialbym obalic pewien mit, wedle ktorego Celeborn, jesli nie sluzy do kontrolowania Galadrieli, to zaraz ginie. Otoz w moich grach trzymal sie calkiem niezle
Hazardy nie mialy w sobie niczego szczegolnego - ludzie na hero i elfowo-majarowy mix na minionow upiekszone kilkoma przeszkadzajkami typu rivery i foolish wordsy.
To tyle w sprawie gier. Co do innych rzeczy zwiazanych z turniejem: fajnie bylo zobaczyc na miejscu Wojtka, ktory po dosc dlugiej przerwie wrocil do grania, natomiast troche szkoda, ze nie mogl do nas dolaczyc Gror. Mam nadzieje Lukaszu, ze odbijesz to sobie na kolejnym turnieju
Na miejscu rozmawialismy z chlopakami, ze brakuje ekipy Pabianickiej. To juz drugi turniej z rzedu, na ktorym nie ma ani Kfiada, ani Roota. Chlopaki, naprawde Was brakuje !!!
Szkoda, ze nie dojachal nikt z Krakowa, mimo, iz Highwayman trzymal reke na pulsie i mocno zachecal chlopakow do przyjazdu. Po raz kolejny zal za brak jakiegokolwiek odzewu chlopakow z Zabrza (to miasto chyba juz umarlo dla sprawy - szkoda

). Brakowalo tez Tworka z Rafałem i takich osobistosci jak Chris i Szilian. Mam tylko nadzieje, ze jeszcze kiedys zobacze tez Wasze "gemby"
To juz wszystko jesli chodzi o pierwsze gorace wrazenia. Teraz czekam z niecierpliwoscia na oficjalne wyniki (ciekawe kto sie tym zajmie pod nieobecnosc Grora na imprezie...) i jakis link do tych kilku zdjec, ktore Thorin zdazyl zrobic
