Jasne, najpóźniej jutro wyślę skład swojego decku. Póki co nie bardzo miałem czas, żeby go spisać.
Generalnie resource opiera się na jednopunktowych special itemach (technology) zagrywanych w każdym dar/shadow-holdzie (7 sztuk), takichże ally'ach (5 sztuk) i frakcjach z Mordoru (4-5 sztuk). Poza tym Jakieś głupie orki żeby zmaksymalizować punkty z postaci (10 pkt).
Hazardy prawie żadne mnie więc nie ruszały (co się może sługom ciemności stać w ich własnym kraju?).
Swoje hazardy z kolei miałem oparte na Snowstormach, Long Winter i No Way Forward. Potworki były w sumie dość przypadkowe.
Podsumowując razem z sideboardem miałem w decku tylko jakieś 13-14 rare'ów, a szczerze mówiąc bez połowy mogłem się obejść.
Fakt, z Balrogiem byłem skazany na porażkę (vide ostatnia gra z Jadedem) i cieszę się że ten kłopot spotkał mnie tylko raz. Z innym Ringwraithem też mogło być ciężko. No i ewentualnie Wizard grający z Gates of Morning mógł mi przysporzyć kłopotów. A tak się nastawiałem na 3 zwycięstwa 4-2 i jedną porażkę takim stosunkeim. Rzeczywistość okazała się trochę bardziej łaskawa.

Jak obiecałem jutro zamieszczę deck w szczegółach.