niestety musze zasmucić was - jest wielce prawdopodobne ze mój brat nie stawi się na turnieju - chyba ze zmienimy rozkład pociągów ponieważ pociąg powrotny ma o godzinie 18:40 z Częstochowy; ostatnia gra turniejowa
powinna się skończyć o 17:30 ale lata turniejowej praktyki juz chyba nas wszystkich nauczyły ze obsuwy zawsze się zdażają wiecm nwet optymistycznie myśląc ze turniej max o 18:00 się zakończy... to i tak mój brat nie miałby już czasu zostać na oficjalne ogłoszenie wyników, nagrody i (najważniejsze) grupową fotke...
pociąg nastepny odjeżdza co prawda godzinę później ale jedzie do Warszawy 9 godzin (słownie: dziewięć godzin), co go dyskwalifikuje, a jeszcze kolejny pociąg dopiero po północy... więc jak już mówiłem, o ile nie zmienimy rozkładu jazdy pociągów albo szybko nie znajdziemy samochodu i szofera to niestety szanse są marne

co do Borisa - wielka niewiadoma, zobaczymy jak sie bedzie czuł, zobaczymy czy bedzie mu sie chciało samemu dojeżdżać pociągiem w sobotę rano jesli nie zabierze się z nami w piątek (i ewentualnie jesli by chciał wrócić do Warszawy już w sobotę to pojawia się ten sam problem z pociągiem powrotnym na jaki natrafił mój brat)
ehhh nie pobijemy tym razem rekordu frekwencji...

PS
a jesli chodzi o naszą piątkową wycieczkę - to skoro nie ma miejscówek to bilety kazdy niech kupi we własnym zakresie, zbiórka na Centralnym (na górze przy kasach) dajmy na to o 14:10 - 14:20 co by mieć 30-40 minut zapasu do odjazdu pociągu
rzadko kupuje bilety na pociąg więc nie wiem ile to w przeciętne piątkowe popołudnie czasu zajmuje, ale może lepiej zeby wszyscy zaoptrzyli się w bilety wcześniej

Mają jeszcze jedno rozwiązanie. Ciachu w rozmowie ze mną coś wspominał o połączeniu PKS-em..może w ten sposób uda się to rozwiązać? być może znajdą się lepsze godziny połączeń niż w przypadku pociągów a przy dozie szczęścia podróż nie powinna być specjalnie dłuższa..