Polskie Forum MECCG

Ale w tym przypadku gwałcimy zasadę, że pierwszy stwór musi być legalnie zagrywalny w fazie M/H drużyny A. W tym przypadku nie jest, więc uważam, że taka interpretacja odpada.

Zostaje więc chyba jednak mimo wszystko wersja z "pamiętaniem" targetów z M/H i warunkowaniem odkrycia karty właśnie w ten sposób, czyli o ile się nie mylę Konradowa Opcja nr 3.

Tak dla przypomnienia konradowych opcji.

Żadna nie mówi o takiej sytuacji.

Temat się rozbudowuje, aż miło.
Czy sama kreatura w ogóle targetuje kompanię? Jej atak, kiedy się rozwiąże, tak.

Ale znowu, co będzie, jeśli kompania kilka razy będzie szła do tego samego site'u i warunki zagrywania kreatury bedą się zmieniać? Nie dość, że dla której kompanii, to jeszcze trzeba będzie pamiętać, wktórej fazie dany on-guard był zagrany.

Acha. Typ site'u może się zmienić jeszcze w tej samej fazie M/H już po zagraniu kreatury.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.

I znowu masz rację.

To ja już może nie będę zabierał głosu...

A na turnieju położę sobie siekierę obok sideboardu i w ten sposób będę próbował forsować swój punkt widzenia

Wychodzi na to, że jestem za 2, ale jak pisałem ta wersja nie łamie żadnych przepisów, jest prosta i mam wrażenie, ze większosć ludzi tak gra.

--
aha, usunąłem zbędne posty, zeby nie było...

zgadzam sie z Jaded'em

kart on guard moze być zagrana jesli również mogłaby być zagrana podczas fazy ruchu (to ze podczas fazy ruchu ewentualnie miałaby inny cel niż w fazie site'u juz nas nie interesuje)
moze troche niesprawiedliwe ale proste

_________________
Going ever under dark,
Having the clouded sky above me -
And pale nothingness beneath me,
I see a light in the distant darkness,
It beckons me in and I accept its invitation...

Do tego własnie dążyłem.




Taka sytuacja może nastapic tylko w chwili jak jakaś kompania będzie na site już stała albo dojdzie na niego jako pierwsza, a dopiero potem druga kompania bedzie sie poruszała od site do site za pomoca jakiś kart wiecej niz raz na ture. Sytuacja prawie nie spotykana, ale zawsze. Chyba ze miałes coś innego na myśli - nieważne co to było i tak to powoduje ze rozbudowujesz temat o kolejna kłopotliwą sytuacje - bajera:)




To prawda i powoduje kolejne utrudnienia.

Sumujac to wszystko zaczynam dochodzic do wniosków, że się coraz bardziej komplikuje. Zasady jasno nie wyjasniając naszych problemów i chyba trzeba sie zacząć trzymac tego co napisał Jaded i Highway - czyli poprostu nie modyfikowac niczego. Zwracamy uwage tylko na to czy był legalnie zagrany in-guard w fazie m/h i czy sie pokrywa to z fazą miejsca niezależnie od tego czy ta drużyna dotarła czy nie. Jest to troche nie ładne bo ta druzyna która doszła z tych dwóch to na 2 on-guardy - peszek.

_________________
Baruk Khazad! Khazad ai-menu!
Own BGG

To jeszcze dołożę...

Powiedzmy, że ktoś zagrał jako on-guard Roving Eye a dopiero potem kompania przetestowała jedyny posiadany pierścień i nikt w niej nie posiada palantiru ani graeter item. Można takie rzeczy notować, ale to będzie paranoja.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.

A czy nie kłóci to się przypadkiem z przepisem:

"This means all targets of the card must have existed during the movement/hazard phase."

Nagle może się okazać, że pierwotnego targetu już nie ma (bo nie dojechał). Wtedy jednak chyba karty odkryć nie można (nawet jeśli wśród obecnych jest ktoś-coś co spełnia warunki bycia legalnym targetem dla odkrywanego on-guarda).

Ale to się znowu sprowadza do tego, czy notować, dla której kompanii (w której fazie M/H) był on-guard zagrany, czy nie. Jak nie to pozostaje jedynie sprawdzić, czy aktualny target był takim w fazie M/H.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.

Jeśli sie nie mylę to jest tak:
1.najpierw stwierdzamy czy możemy odkryć kartę, tzn. czy mogła być zagrana w m/h
2. skoro już ją odkryliśmy to określamy target
3. teraz stwierdzamy czy istniał w m/h

Problem pojawia się jeśli założymy, że karta jest zgrana na pierwotną drużynę ( a ngdzie tak nie napisali) i z niej musi wybierać targety