Co do kwestii warunkujacych mozliwosc i sens istnienia Polskiej rady ja to widze mniej wiecej tak.
-strona internetowa:
pod wzgledem swtorzenia takowej nie jest to chyba wiekszy problem. na naszym forum jest kilka osob, ktore zajmuja sie juz podobnymi rzeczami i na pewno znaja sie na rzeczy, wiec przy odrobinie wspolpracy naszych fachowcow od webmasteringu byloby to wykonalne.
kwestia aktualizacji itp. to tez chyba nie jest wielki problem, bo jak widac na przykladzie naszego forum spolecznosc jest dosyc aktywna, sensem strony jest informowanie o wydarzeniach, ew. postanowieniach dot. zasad, wiec samej ilosci newsow nie bedzie duzo, a przy dzisiejszej technologii (jakiestam systemy wiki, php...) kazdy 'uprawniony' bedzie potrafil dodac informacje, wkleic linka itp.

-lacznik:
z tego co sie zdazylem zorientowac rada nie obraduje zbyt czesto, ale pewnie naet nie w tym rzecz. Przy takiej ilosci graczy byloby to chyba nawet dobrze widziane przez dobrze poinformowanych milosciwie nam panujacych czlonkow CoE

zeby ktos z 'naszych' pelnil role lacznika. Wiekszosc z nas studiuje lub pracuje, podobnie jak i inni gracze na swiecie. Bycie tylko lacznikiem chyba nie jest az tak zobowiazujaca rola, zeby wymagala jekichs dodatkowych mozliwosci i byla bardo trudna do spelnienia. Wiekszosc z nas zaglada przynajmniej raz na to forum, a spory procent jeszcze na kilka zagranicznych, wiec to by bylo nihil novi.
No ale chyba pora dojsc do sedna: zadady...
-kwestia zasad:
tu rzeczywiscie jest pewien problem. ale to tez sila naszego srodowiska. tacy spece jak Konrad, Jaded i badzmy szczerzy rowniez Ty |Highwayman| tworzycie bardza ciekawa przeciwwage dla wiekszosci naszych zagranicznych towarzyszy, ktorzy na zasadzie wyroczni przyjmuja interpretacje Zary lub Manuela.
takie podejscie mogloby oczywiscie wprowadzic nieco zamieszania na posiedzeniach rady, ale i wplynac na jej postanowienia.
Co do samych nieporozumien wewnarzkrajowych, to przeciez piekno tej gry wynika rowniez z jej zlozonosci, a to co pewien stopien zlozonosci juz osiaga moze dawac pole do interpretacji, ktore moga byc rozne. Majac rozne podejscie dointerpretacji zasad wcale nie nieszczycie przez to naszego wizerunku, ani, jak sadze, nie psulibyscie naszego narodowego interesu na obradach CoE.
krotko mowiac: mozna pomyslec

aaa... jeszcze jedno. Highway wspomniales, ze wlasnie nie chcesz, zeby nasz council wygladal jak Czeski, Japonski, czy inny. Ale wlasnie juz nie wylada, choc go jeszcze nie ma. Ja sie zastanawialem skad sie tamte w ogole wziely, skoro nie ma kogokolwiek, kto by instnial na arenie miedzynarodowej (chocby forach)... no dobra, moze jest jeden Czech: Kuba Krchak?
