Challenge Decki to są złożone talie, gotowe do gry. W środku masz instrukcję jaka powinna być drużyna startowa, jaka jest idea talii itp. Wg mnie w sam raz do nauki gry.
Co do samej gry to ona wygląda ciut inaczej. Twoje zadanie to znaleźć różne przedmioty (np Orcrist), przyjaciół (np Gollum) oraz przekonać frakcje (np Orły czy Enty). Za karty, które je symbolizują, otrzymujesz punkty i musisz ich mieć więcej niż przeciwnik na koniec. To są tzw zasoby, do tego masz jeszcze różne wydarzenia, które Ciebie wspomagają w różny sposób w trakcie gry (np, że Twoje postacie do końca tury są silniejsze albo otrzymują inne bonusy).
Do tego są karty przeszkód, których używasz, żeby przeszkodzić przeciwnikowi w zdobyciu powyższych rzeczy. Przedstawiają one różne zagrożenia, z którymi możesz się spotkać w trakcie podróży przez Śródziemie. Np w lesie możliwe, że zaatakują Ciebie wilki lub pająki, w mieści zabójca a w Morii natkniesz się na orki. Takie karty może mieć przeciwnik w talii i jeśli akurat znajdą się na jego ręce to może ich użyć. Do tego dochodzą inne efekty np burza śnieżna, która powoduje, że musisz zawrócić i tracisz turę albo sztorm na morzu zmuszający do odrzucenia jakiegoś przedmiotu.
Te karty zasobów i przeszkód masz razem w talii, wymieszane. W ten sposób Twoja ręka w trakcie gry to karty, które chcesz zagrać jak i karty, którymi powstrzymujesz przeciwnika. Ponieważ jest limit ile ich możesz mieć w dłoni to czasem trzeba zdecydować co jest ważniejsze - zdobycie punktów czy przeszkodzenie oponentowi. W trakcie swojej tury (jak i przeciwnika) dobierasz karty ileś razy więc to nie jest aż taki dramat.
The Wizards, The Dragons oraz Dark Minions to zestawy zorientowane na jasną stronę. Lidless Eye, Against the Shadow oraz Balrog wprowadzają do rozgrywki możliwości grania złymi (przy czym te dwa ostatnie zawierają trochę kart dla dobrych ale da się bez nich żyć;) ). White Hand to wyższa szkoła jazdy - upadli czarodzieje mogą korzystać z zasobów zarówno jasnej jak i ciemnej strony. Dzięki temu można np grać Sarumanem i budować jego orkowe królestwo.
Zdecydowanie polecam zakup wspomnianych Challenge Decków. Przy czym, jeśli nie chcecie wydać za dużo pieniędzy na raz to polecam zdecydowanie się na te 5 z czarodziejami. Ciemna strona ma parę nowych zasad, które mogą trochę namieszać w głowie (a że gra jest trochę skomplikowana, zwłaszcza na początku...

). Natomiast jeśli wydanie około tych 400zł nie przeraża Was to kupcie całość. Wychodzi wtedy najtaniej (za pojedyncze decki wyjdzie trochę drożej) a decki z nazgulami możecie odłożyć na trochę później jak już skumacie z czym to się je.
To się nazywa "Challenge deck box (one each of all 10 different challenge decks)" za 70 euro + przesyłka do Polski niecałe 30 euro.
Te sklepy, o których pisałem nie mają żadnych programów rabatowych ale zawsze możesz spróbować zapytać się o zniżkę

Mi czasami udawało się urwać parę "ojro".