Polskie Forum MECCG https://meccg.pl/ |
|
Warszawę trudno lubić https://meccg.pl/viewtopic.php?f=2&t=395 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Jaded [ Pn cze 27, 2005 21:34 ] |
Tytuł: | Warszawę trudno lubić |
Byłem, w ten weekend w Warszawie. Jest to zdecydowanie najgorzej oznakowane miasto po jakim miałem okazję jeździć. Tam po prostu nie ma oznakowań. Przy okazji widziałem Sziliana chyba, w orientalnej knajpce na Mokotowskiej 17. W drodze powrotnej padły mi hamulce i stacyjka (nad którą siedziałem dziś pół dnia) - krótko mówiąc weekend pełen wrażeń. |
Autor: | Konrad Klar [ Pn cze 27, 2005 23:33 ] |
Tytuł: | |
Nie wiem tylko, co Ci się bardziej nie podobało w tym wiekowym mieście, że widziałeś Sziliana, czy że w drodze powrotnej padły Ci hamulce i stacyjka? A może jest między tymi wydarzeniami jakiś związek? |
Autor: | Jaded [ Wt cze 28, 2005 8:22 ] |
Tytuł: | |
Najbardziej wkurzało mnie to, że zrobiłem dobre 20km po mieście kompletnie bez sensu (Lost in Free-Holds?), chamska obsługa w Pałacu Kultury, brak koszy na śmieci. |
Autor: | Gyg [ Wt cze 28, 2005 14:54 ] |
Tytuł: | |
Lost in free holds? O nie Jaded. Juz bardziej Foul Fumes... |
Autor: | kfiadeg [ Cz cze 30, 2005 11:00 ] |
Tytuł: | |
taa, w tej Warszawie to nic tylko chamstwo kierowców! ![]() ale ze znakami to chyba przesada, jak się dojeżdża do skrzyżowania, to - przynajmniej na tych co ważniejszych drogach - można znaleźć tabliczkę z nazwą ulicy prostopadłej, co jest dużym plusem (+) Sziliana widziałeś? A żonę jego? ![]() |
Autor: | Jaded [ Cz cze 30, 2005 13:34 ] |
Tytuł: | |
kfiadeg napisał(a): ale ze znakami to chyba przesada, jak się dojeżdża do skrzyżowania, to - przynajmniej na tych co ważniejszych drogach - można znaleźć tabliczkę z nazwą ulicy prostopadłej, co jest dużym plusem (+) ale jak chcesz znaleźć drogę na Katowice, Wrocław itp to dupa zbita. Co mi po nazwie ulicy jak Kieleck ajest w środku osiedla? Przejechałem 500m uliszką, żeby stwierzić, że się ończy między blokami. Żadnego znaku , nic. kfiadeg napisał(a): Sziliana widziałeś? A żonę jego? ![]() Hmmm... Szilian lubi azjatki? |
Autor: | Efgard [ Cz cze 30, 2005 14:05 ] |
Tytuł: | |
W Warszawie jest ulica Kielecka? To miłe, tym bardziej, że uważają nas za zapyziały zaścianek ... a tu ulica! ![]() |
Autor: | Fram Framson [ Cz cze 30, 2005 20:09 ] |
Tytuł: | |
przyjedzcie do legowiska smoków- Krakowa pelnego lochów, piwnic, ruin i zamków. Tu wam na pewno sie spodoba, a i evencik moznaby jakis wyciac ![]() |
Autor: | szilian [ Cz lip 07, 2005 15:05 ] |
Tytuł: | |
w sobote jadłęm u chinczyka to musze przyznać ![]() ![]() |
Autor: | Jaded [ Cz lip 07, 2005 16:08 ] |
Tytuł: | |
To wogóle możliwe? W Warszawie po prostu nie ma znaków (kierunkowych) ![]() |
Autor: | Jaded [ Pn kwi 16, 2007 11:01 ] |
Tytuł: | owca cała |
Odgrzewam temat, bo jednak trafiłem na gorzej oznakowane miasto ![]() Weekend miałem spędzić w Wałbrzychu na stażu Aikido, jednak zdecydowałem się na przyjazd do Pabianic. W drodze powrotnej zadzwonił do mnie kolega, który sie także w sobotę do Wałbrzycha nie wybrał a miał czas w niedzielę. Pojechaliśmy rano (cholera ale ja mam deficyt snu za zeszły tydzień!) i po przekroczeniu Gór Sowich (piękna okolica, polecam) trafiliśmy do Wałbrzycha. Żadny znaków, zero oznaczeń ulic, jeździliśmy po wkólko po mieście prawie pół godziny. Trafiliśmy do dzielnicy w której wszyscy napotkani ludzie byli pijani albo na kacu (niedziela 9:00 rano). W końcu po długim kluczeniu (many turns and doublings) trafiliśmy na ulicę Palisadową. Jednak ktoś ją rozkopał, postawił znak zakazu, bez wskazania objazdu, więc ostatni odcinek przejechaliśmy chodnikiem. Trzeba zbierać na dżipies. |
Autor: | Konrad Klar [ Pn kwi 16, 2007 11:11 ] |
Tytuł: | |
Jaded napisał(a): ... i po przekroczeniu Gór Sowich (piękna okolica, polecam) trafiliśmy do Wałbrzycha. (...) Trafiliśmy do dzielnicy w której wszyscy napotkani ludzie byli pijani albo na kacu (niedziela 9:00 rano). Zakopane, Zakopane. Słońce, góry i górale. Zakopane, Zakopane. Spaceruje pani z panem. P.S. Trafiliście do dzielnicy zamieszkanej przez niejakiego The Mouth. ![]() |
Autor: | Tworek [ Pn kwi 16, 2007 15:41 ] |
Tytuł: | |
A tak przy okazji, czy prawda to, ze niektorzy mieszkancy Walbrzych zwa Mordor? Bo spotkalem sie z tym gdzies, nie pamietam gdzie. Konrad mozesz potwierdzic lub zaprzeczyc? ![]() |
Autor: | Konrad Klar [ Pn kwi 16, 2007 15:55 ] |
Tytuł: | |
Skoro orkowie zwali Mordor Lugburzem, to może i miejscowi zwą Wałbrzych inaczej...? A może tak naprawdę mieszkam w Mordorze, tylko miejscowi nazywają go Wałbrzychem? ![]() Jest tyle niejasności, że nic nie mogę potwierdzić, ani niczemu zaprzeczyć. P.S. Acha, mo13 mieszka w pobliżu miejsca zwanego Manhattanem. |
Autor: | Konrad Klar [ Pn kwi 16, 2007 16:06 ] |
Tytuł: | |
Zapytałem właśnie znajomych z pobliskiego Szczawna-Zdroju (gdzie mieszczą się hotele Lorien i Rivendell*). Będą pytać innych, więc pewnie za jakiś czas, na zasadzie samosprawdzającej się przepowiedni, słowo ciałem się stanie i okaże się, że to prawda, że tak nazywają. *) Hotele stale zamieszkiwane przez Japończyków. Może to zainteresuje |Highwaymana| ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |