Polskie Forum MECCG

...czyli tam i z powrotem, by Bilbo Baggins :)
Teraz jest Wt cze 17, 2025 11:18

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Horror w Arkham
PostNapisane: Cz gru 12, 2013 9:41 
Offline
Pan na Rhosgobel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 30, 2004 8:12
Posty: 840
Lokalizacja: Rhosgobel
Poddałem się namowom Thorina i powoli popadam coraz mocniej w świat dzisiejszych planszówek.
Piszę dzisiejszych, bo niestety w stare (których mam bez liku) typu: Bogowie Wikingów, Gwiezdny Kupiec, Bitwa na Polach Pelennoru itp. - nikt już nie chce grać! :(

Tym samym po zakupie kolejnych gier (Agenci Molocha, Warhammer - Inwazja, World Cup (a jakże!), 7 Cudów Świata - Thorin, miałeś rację jest świetna! :D ) przyszedł czas na tytułowy Horror w Arkham.

I tu przechodzę do sedna - jestem po rozegraniu trzech partii (raz w pojedynkę i dwa razy w 3 osoby) i gra zapowiada się świetnie.

Specjalnie napisałem "zapowiada się", ponieważ nawet w połowie nie odkryłem możliwości tej gry (np. ani razu nie byłem w żadnym sklepie, nie zapożyczałem się w bankach, nie dołączyłem do Loży Srebrnego Świtu - ba, nawet nie wiem jak się to robi!). Powodem tego jest to, że dość szybko wygrywaliśmy, ponieważ akurat byliśmy na lokacjach, na których otwierały się bramy i po wciągnięciu do innego świata, szybko je zamykaliśmy, tym samym nie pozostawiając miejsca i czasu na wędrowanie po mieście.

Tym niemniej grało się wyśmienicie. Nie obyło się jednak bez kilku wątpliwości interpretacyjnych, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi ani w Instrukcji, ani na forach.

Jakie są Wasze spostrzeżenia co do tej gry? Czy jest wśród nas, ktoś kto grał wystarczającą ilość razy, by mógł mi pomóc w interpretacji przepisów. Byłbym wdzięczny!

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 12, 2013 16:19 
Offline
Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 01, 2013 9:43
Posty: 177
Lokalizacja: Kraków
Hej, w Arkham gralem sporo, kilka razy solo ale ogolnie czesci w grupie.

Jesli masz jakies pytania o zasady moze bede w stanie ci pomoc.

A jeśli lubisz ciekawe planszówki to polecam Middlearth Quest milo sie gra i po zastosowaniu kilku upgradow z BBG robi sie z tego swietna regrywalna gra :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 13, 2013 1:31 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 05, 2006 10:04
Posty: 822
Lokalizacja: W.M. Oliwa (Haven)
Efgard napisał(a):
po zakupie kolejnych gier (...) World Cup (a jakże!)

Ej! Gdzie żeś to dostał :?: :!:

_________________
Si man i yulma nin enquantuva?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 17, 2013 13:18 
Offline
Pan na Rhosgobel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 30, 2004 8:12
Posty: 840
Lokalizacja: Rhosgobel
Dzięki Dhror! Zagram jeszcze ze 2, czy 3 razy żeby poznać lepiej grę i nie zadawać głupich pytań. Wówczas się odezwę na priva.

Co do World Cup Game to polowałem na ten tytuł od naszego XV Turnieju - zarówno na ebayu, allegro i forum gry-planszowe.pl. Na tym ostatnim namierzyłem gościa, który uzbierał cały komplet - podstawkę ze wszystkimi dodatkami (sprowadzając również z USA). Niestety nie chciał sprzedać, ponieważ to był czas EURO 2012 (czerwiec, lipiec) i koledzy z którymi grał byli w piłkarskim szale! :D Na moje szczęście szybko im przeszło, bo już we wrześniu sam się do mnie zgłosił, że chce cały komplet sprzedać. Nie wypadało mi się nie zgodzić. :P Ku mojemu lekkiemu zaskoczeniu gra bardzo się spodobała w mojej rodzinie i od czasu zakupu World Cupa zagraliśmy w niego ponad 80 razy.
Więc zakup mimo swej niemałej ceny super się zwrócił! :)

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Wt gru 17, 2013 19:31 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 12, 2013 2:05
Posty: 400
Lokalizacja: Warszawa
Efgard napisał(a):
Piszę dzisiejszych, bo niestety w stare (których mam bez liku) typu: Bogowie Wikingów, Gwiezdny Kupiec, Bitwa na Polach Pelennoru itp. - nikt już nie chce grać! :(
(...)

Te wymienione przez Ciebie tytuły to prawdziwa parada wspomnień. Plus jeszcze Labitynt Śmierci - ale to była gra solo z tego co pamiętam. Mam te gry w domu, korci mnie żeby w nie kiedyś jeszcze zagrać. Obawiam się tylko czy bym się przedarł przez instrukcję do Gwiezdnego. A Bitwa - aby łatwiej było poruszać stosami żetonów/oddziałów i wyciągać te na samym spodzie aby je sprawdzić - ponaklejaliśmy każdy żeton na drewniane kwadraciki wycinane z listewek. Nie wiem czy było łatwiej wyciągać, ale jak się jeden taki stos przewracał to pociągał za sobą kilka kolejnych - prawie jak Mumak podczas filmowej bitwy. Rozłożenie tych gier (zwłaszcza Bitwy) wymagało też sporo czasu. No ale wtedy w zasadzie tylko czasu nie brakowało :D

Ja ze starszych rzeczy mam jeszcze Squadleadera, wydanego w Polsce gdzieś pod koniec lat 80-tych chyba.

A co do Horroru - to czy wariant solo jest ciekawy i daje frajdę z gry? Bo szukam jakiejś gry którą można byłoby sobie wieczorem, jak już domownicy pójdą spać, rozłożyć na stole i z przyjemnością zagrać. LotR LCG przynajmniej na razie nie spełnił moich oczekiwań w tym temacie.

_________________
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Pt gru 20, 2013 12:55 
Offline
Pan na Rhosgobel
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 30, 2004 8:12
Posty: 840
Lokalizacja: Rhosgobel
Podpisuję się pod tym co piszesz obiega rękami. Mam również Labirynt Śmierci, ale także takie tytuły jak: Odkrywcy Nowych Światów (b. fajna gra i można w nią grać solo), Dreszcz (tu tylko solo), Ratuj Swoje Miasto, Wojna o Pierścień (rozkładanie dopiero tej gry zajmowało dużo czasu :) ), oraz szereg gier wojennych: Wojny Napoleońskie, Bzura, Kreta, Ardeny, Tannenberg. Ale tak jak piszesz - w tamtych czasach czasu było mnóstwo. Brak komputerów, telewizja tylko w czerni i bieli (przynajmniej u mnie w domu), więc te gry to był jak taki świeży powiew z Zachodu, a poza tym były bardzo grywalne! Dzień, w którym przyszła pierwsza paczka - a wnim Dreszcz i Bogowie Wikingów pamiętam jakby to było wczoraj, a to był rok 1990, albo 1991. 8) :roll: Ja mam olbrzymi sentyment do tych gier. Dzisiaj to tylko czasem siadam z dzieckiem do Ratuj Swoje Miasto, albo samemu do Dreszcza.

Co do Horroru solo, to grałem tylko raz - zaraz jak kupiłem, ze słabą znajomością zasad. Gra w 3 osoby podobała mi się bardziej. Więcej się działo, szybciej załatwiliśmy temat, więc i graliśmy jedynie ok. godzinę. Gra samemu zajęła mi 4 godziny i ostatecznie poległem w walce z przedwiecznym (mimo, że zaciekle stawiałem opór do czasu, aż postradałem zmysły! :) ).

Myślę jednak, że będę wracał do rozgrywki w pojedynkę. Odezwę się za jakiś czas, jak jest z tą grywalnością solo.

_________________
Nie ufaj czarodziejom, bo są chytrzy i skorzy do gniewu.
Own BGG


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So gru 21, 2013 2:19 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 05, 2006 10:04
Posty: 822
Lokalizacja: W.M. Oliwa (Haven)
Właśnie dziś przyniosłem sobie od Mamy do domu "Odkrywców Nowych Światów" :) I widzę, że nie tylko mi się ta gierka podobała. Choć przyznam, że trochę ciężko to na początku szło (zrozumieć o co chodzi z parametrami planety, wybrać drużynę... eh - miał człowiek zagwozdki :wink: ). Ale z tego co widzę, to w ONŚ nie "można" a "trzeba" grać solo - przynajmniej na moim egzemplarzu pisze "gra dla jednej osoby".

_________________
Si man i yulma nin enquantuva?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So gru 21, 2013 4:52 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 30, 2004 21:26
Posty: 1722
Lokalizacja: Wałbrzych
W Bitwie na Polach Pelennoru najlepsza, moim zdaniem, była okładka - ta z pierwszego wydania. Zapowiadała... Bóg wie co i dzięki temu miałem na co czekać. Bo za komuny to nie była tylko kwestia wyłożenia pieniędzy (przez rodziców), przynajmniej w Wałbrzychu, z trzema zabawkowymi, Składnicą Harcerską i Empikiem.
Pierwszy wpadł w moje ręce Gwiezdny Kupiec, na Mikołaja w 1986 i to mi pozwoliło przełknąć rozczarowanie Bitwą.
Bo sama gra to przepychanka, z małą możliwością zakombinowania. Może coś przeoczyłem, ale mam wrażenie, że istnieje prosta i niemal niezawodna strategia, pozwalająca osiągnąć zwycięstwo tzw. Westerneńczykowi, sprowadzająca się do odpowiedniego ustawienia jednostek na starcie.

Podzielam zachwyt Odkrywcami Nowych Światów. W swoim czasie ta gra zaczęła rujnować moje, i tak ubogie, życie towarzyskie. (Nie)stety jej potencjał po pewnym czasie się wyczerpuje; co można było odkryć, się znów odkrywa, co najwyżej w innym miejscu. Myślę, że nawet dzisiaj nadawałaby się ta gra na prezent dla 10-13latka, oczywiście nie zrytego przez współczesne bajki-jebajki i konsole.

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: So gru 21, 2013 13:25 
Offline
Shadow of the East
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 03, 2006 10:24
Posty: 1878
Lokalizacja: Warszawa
Ja w dzieciństwie miałem do czynienia tylko z trzema grami, nie byłem zbyt planszówkowy. Jedno to podróba Magii i Miecza - Magiczny Miecz, coś co wspominam z sentymentem (tak się chyba nazywało) Makler Giełdowy oraz Najeźdźcy (z sentymentu nabyłem ostatnio egzemplarz, jeszcze armie w wypraskach leżą :) ). Wasze gry to już trochę zbyt zamierzchłe czasy jak dla mnie :P (i brak odpowiedniego towarzystwa w dzieciństwie).

_________________
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz sty 02, 2014 17:38 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 05, 2006 10:04
Posty: 822
Lokalizacja: W.M. Oliwa (Haven)
Ej, Paweł, ale Magiczny Miecz to, wydaje mi się, rówieśnik Odkrywców, więc nie są to aż takie "zamierzchłe czasy" :wink:
A swoją, to dla dzieciaka, który nie widział Magii i Miecza, to komplet gierek do Magicznego to była odjazdowa sprawa - z bratem i kumplem traciliśmy na to mnóstwo godzin. Eh - to były czasy... :)

_________________
Si man i yulma nin enquantuva?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: Cz sty 02, 2014 21:06 
Offline
Warrior/Ranger/Sage
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 30, 2004 21:26
Posty: 1722
Lokalizacja: Wałbrzych
Moja kolejność zetknięcia się z obiema grami:
1990 - Odkrywcy Nowych Światów (słyszałem o tej grze nieco wsześniej; możliwe że była w sprzedaży już w 1989),
1994 - Magiczny Miecz (przypadkowo upatrzony w zabawkowym we Wrocławiu; stety od 1990 Magię i Miecz już miałem, więc zachwytu nie było).

_________________
Yes - the chances of anything coming from Mars are a million to one - he said.
The chances of anything coming from Mars are a million to one, but still they come.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
[ Time : 0.023s | 13 Queries | GZIP : On ]