Polskie Forum MECCG https://meccg.pl/ |
|
Dyskusja na temat miniona https://meccg.pl/viewtopic.php?f=2&t=1319 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Tworek [ Pn sie 27, 2012 13:59 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Miałem okazję grać kilka razy w multi i za praktycznie każdym razem to kiepsko wychodziło. Rozgrywka się dłuży, nudzi, czekasz na swoją turę 15-20 minut..
Co kto lubi, ja z rozgrywką 'multi' mam SAME dobre doświadczenia. Za to przy graniu 1na1 z Balrogiem albo innym Minionem emocji u mnie jest tyle co na rybach (nie obrażając wędkarzy). |
Autor: | Muad'Dib [ Pn sie 27, 2012 15:19 ] |
Tytuł: | |
Tworek napisał(a): Co kto lubi, ja z rozgrywką 'multi' mam SAME dobre doświadczenia. Za to przy graniu 1na1 z Balrogiem albo innym Minionem emocji u mnie jest tyle co na rybach (nie obrażając wędkarzy).
To może czas poznać te karty?:P nawet nie poprzez zakup ale jest tyle skanów w necie, dzięki, którym można zapoznać się z kartami dla ciemnej strony. Ja kiedyś też siedziałem jak na kazaniu tureckim ale to mnie zmobilizowało, żeby poznać resztę kart i wiedzieć co robi przeciwnik. |
Autor: | Tworek [ Pn sie 27, 2012 16:18 ] |
Tytuł: | |
Trochę offtop się robi, ale co tam, forum na nadmiar wiadomości nie narzeka, najwyżej ktoś to później przeniesie w inny dział. Mógłbym to zatytułować "dlaczego nie lubię grać z Minionem" Znać zasady do MeLe i do Balroga - znam (powiedzmy w stopniu wystarczającym żeby wiedzieć czy przeciwnik robi to co robić wolno), grać przeciwko Ciemnej Stronie, grałem wiele razy i na turniejach i dużo wcześniej, kiedy grywaliśmy towarzysko z Rafałem i z innymi kolegami z 'giercowej ekipy'. i może to właśnie zły cień Rafała nad tym ciąży, bo pierwsze doświadczenia z gry przeciwko Nazgulom sięgające jeszcze ubiegłe tysiąclecie (fajnie brzmi ![]() Tu to dopiero mogłem sobie hazardami 'poszaleć'. Faktem jest, że zniechęcająca jest/była ta kompletna odmienność grania hazardów Ciemnej Stronie, ale jeszcze bardziej nieznajomość strategii 'resourcowych' przeciwnika i obojętność/nuda podczas jego tur. Nie wiem czemu już tak mam, ale mnie jakoś nie ciągnie żeby przebrnąć przez te kilkadziesiąt(set?) kart minionów i poczytać co oni mogą robić. Jakie mają mocne a jakie słabe strony. To jest temat wymagający pewnie MNÓSTWA czasu. Nie próbowałem go zgłębić, kiedy miałem czasu dużo, to teraz gdy mam go znacznie mniej jest jeszcze trudniej. Może na emeryturze. Przymierzając się powoli do turnieju przeczytałem sobie post Highwaymana sprzed paru lat "jak złoić tyłek Balrogowi". Rady cenne, tyle, jeśli ten sam zestaw hazradów (Nazgule,way is shut, kreatury na underdeepy ) ma być też na normalnego miniona to chyba większość kart niestety będzie tylko zapychaczem. |
Autor: | Efgard [ Wt sie 28, 2012 8:19 ] |
Tytuł: | |
Podpisuję się pod tymi słowami obiema nogami! ![]() Ja swego czasu jednak podjąłem próbę powolnego przejścia na ciemną stronę i zacząłem zgłębiać przepisy dot. fallena. Swoimi radami pomagał mi root. Stworzyłem deck i nawet udało mi się zagrać jedną grę przeciwko bratu, ale w czasie tej partii powstało tyle wątpliwości, których nie mogłem rozstrzygnąć w oparciu o przepisy, ani na bazie podpowiedzi roota, że się poddałem. Gra nie sprawiała mi tyle przyjemności co wizardem i porzuciłem pomysł. |
Autor: | Thorin [ Wt sie 28, 2012 12:53 ] |
Tytuł: | |
a ja sie z wami kompletnie nie zgadzam i moze to zabrzmi nieładnie ale te wasze nastawienie najprawdopodobniej wyynika z braku znajomości kart resoursowych strony minionowej jak i hazardów ktore moga bardzo , ale to bardzo skutecznie pogrzebać go (w tym nawet Balroga). Stwierdzam to tylko dlatego ze też miałem takie podejście i sie zapierałem nogami i rękami ze nie bede grał nigdy ciemna strona bo: a to jest przegięte, postaie jakieś napakowane, mnóstwo zajefajnych raporów co podpakowuja postacie, kupa kart ktore mozna zagrac na jednym site albo na jednym ich typie co u hero nie widziałem, a co najwazniejszcze nie da sie go ruszyc hazardami a nawet jak juz sie coś ma to w niewielkim stopniu zadziałało ... Po czym poznałem pewnego "brudasa z Warszawy" który wiecznie gra ciemną strona a w szczególności "brudasem Balrogiem" i sie okazało ze: trzeba jakoś go pokonać (a przynajmnie próbować)wiec zagłębiłem sie w hazardy, a potem sam zaczełem grywać minionem bo tak najszybciej poznawałem jego mozliwości na plus i na minus (jak ktoś mnie przejechał na gccg hazardami tak ze było 0:6). Od tego momentu juz nie wydawało mi sie ze jak gram przeciwko minionowi to nic mu nie moge zrobić i odwortnie , ze jak ja gram minionem to przeciwnik nic mie może mi zrobić. Obie strony powstrzymuje sie tak samo łatwo pod warunkiem ze ma sie w decku odpowiednie karty i umie sie ich używać. |
Autor: | Efgard [ Wt sie 28, 2012 13:05 ] |
Tytuł: | |
Nie wierzymy Ci plugawy języku. Chcesz Nas zwerbować na ciemną stronę, ale nie uda Ci się piewco bluźnierczych tonów! ![]() |
Autor: | Tworek [ Wt sie 28, 2012 23:23 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: moze to zabrzmi nieładnie ale te wasze nastawienie najprawdopodobniej wyynika z braku znajomości kart resoursowych strony minionowej j
Nie zabrzmi nieładnie, bo w moim przypadku jest to 100% racji, niechęć do grania z minionem wynika w 99% z LENISTWA. Ale..., uwaga uwaga. Właśnie zainstalowałem sobie po 5 latach ponownie gccg i zamierzam nawet zacząć grywać od czasu do czasu. |
Autor: | Muad'Dib [ Śr sie 29, 2012 20:07 ] |
Tytuł: | |
Pozwoliłem sobie wyciąć offtop i zrobić z tego oddzielny temat. Granie przeciwko minionowi wcale nie jest takie trudne, nawet jeśli nie wie się co przeciwnik będzie robił/robi. Jest mnóstwo talii hazardowych, które mogą zaboleć przeciwnika i wcale nie muszą być nastawione na balroga albo na miniona. Do takich decków na pewno należą orki. Można nimi bardzo napsuć krwi zarówno taliom, które kręcą się na górze jak i na dole. Na ostatnim turnieju Thorin przekonał się o potędze undeadów, mimo że siedział na site'ach, które miały być maksymalnie bezpieczne. Klasyczne rivery czy foolish words bez problemu sprawią przeciwnikowi dużo kłopotów. Na miniona można zagrać nawet korupcją i wbrew pozorom działa ona lepiej na takie silne decki. Dlaczego? bo większość kart korupcyjnych nie ima się orków ale trolle są już na to podatne. Owszem miniona trudniej skorumpować bo się tapuje zamiast discardować ale z drugiej strony większość przedmiotów dla ciemnej strony ma dużo punktów korupcji. Powiesz, że balrog zagrywa w havenie ally - to włóż my precious. Zagrasz foolish words to nie wprowadzi fakcji w havenie i łącznie już będzie 5 punktów w plecy. |
Autor: | Thorin [ Cz sie 30, 2012 13:21 ] |
Tytuł: | |
Efgard napisał(a): ...piewco bluźnierczych tonów
mistrzostwo świata ![]() Te przykłady co Paweł podał są jednymi z wielu możliwych zagrywek, które mocno sa w stanie przeszkodzić, a juz na 100% zwolnić (choćby na 2 tury, a to dużo). Te wspomniane undedy to i owszem potrafią zaboleć, tak ze grając balrogiem miałem na koniec gry całe "zero" punktów (tak to jest możliwe) ale inną sprawą ze to był strzał w 10, a Muad na 95% widział czym bede grał ![]() ![]() Można wiele pisać za i przeciw, ale prawda jest tylko jedna - nie taki diabeł straszny jak... poznać dobrze miniona. |
Autor: | pokrzyw [ N wrz 02, 2012 11:14 ] |
Tytuł: | |
Do naprawdę skutecznej gry przeciw minionom niestety są potrzebne karty zarówno z LE jak i (o co gorzej) z BA. Tak dysponujemy jedynie undeadami i deckiem uniwersalnym. Dużo graczy ma tak naprawdę sporo kart z TW, TD, DM i trochę AS do dobrej strony mocy. |
Autor: | Thorin [ N wrz 02, 2012 12:57 ] |
Tytuł: | |
a to czy ktoś posiada czy nie posiada to juz inny aspekt, bo zawsze można wywalić kila tysi i miec wszystko. natomiast znajomość i umiejętne wykożystanie tych kart to juz osobna kwestja. |
Autor: | Muad'Dib [ N wrz 02, 2012 15:53 ] |
Tytuł: | |
pokrzyw napisał(a): Do naprawdę skutecznej gry przeciw minionom niestety są potrzebne karty zarówno z LE jak i (o co gorzej) z BA. Tak dysponujemy jedynie undeadami i deckiem uniwersalnym. Dużo graczy ma tak naprawdę sporo kart z TW, TD, DM i trochę AS do dobrej strony mocy.
Akurat z MEBA nie ma użytecznych kart przeciwko minionowi, są karty na balroga ale nikt nie jest na tyle zwariowanych, żeby robić z nich deck bo przeciwko minionowi się nie nadają. Jedynym wyjątkiem jest unabated in malice, ale ta karta nie zapewni zwycięstwa jak zresztą inne rzadkie karty. MELE też jest obecnie trudne do uzupełnienia ale czy również niezbędne? Widzę tam 5 erek użytecznych - Landroval, Heedless Revelry, Elf-lord, Chill them with fear, uruk lieutenant. Ale to nie są karty niezbędne. Inne z MELE ważne są już łatwiejsze do zdobycia jak Stench of Mordor, Veils Flung Away, praktycznie każdy je ma. Miniona można powstrzymać The Way is Shut, Foolish Words, River, Ahunty to są pierwsze karty z brzegu ale jest ich dużo więcej. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |