Polskie Forum MECCG

Byliśmy pochłonięci narzekaniem jakie to kiepskie decki wylosowaliśmy.

_________________
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.

Trzeba było przyjechać, zamiast liczyć na relację "na żywo"

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

Z mojej strony napiszę tyle że bardzo mi się podobało, fajnie że udało nam się spotkać w liczniejszym gronie i oczywiście jak najbardziej piszę się na następne takie akcje. Szczególne podziękowania dla Pawła za organizację. Moim przeciwnikom dziękuję za fajne gry i liczę na rewanże wkrótce. Może faktycznie zrobimy z tego cykliczną imprezę na przemian z tradycyjnymi turniejami.

Ciachu: druga nasza gra i druga moja wtopa. Przygotuj się na odwet

Z tym czasem gry to nawet może wyszło na plus bo udało nam się zagrać cztery rundy. Aczkolwiek deck Adunaphel to faktycznie lepiej w otchłań ciepnąć Miejsce na podium zawdzięczam wyłącznie temu że mi się on nie dostał

Może napiszę kilka hintów, które pomogły mi tym dekiem coś zdziałać, jak testowaliśmy go z Dhrorem:

- Wywaliłem z decku ringi i wszystko co z nimi związane. W zamian wrzuciłem obie orkowe fakcje z sideboardu, CaC, Orc Quarrels i Regiment kruków.
- Ciryaher z Ostisenem mają do wykonania dwa kursy. Idealnie jest pójść do Thranduil's Halls i zagrać That's Been Heard Before Tonight i To Satisfy the Questioner (w takiej kolejności). Pozostać przy życiu powinno im pomóc Ruse, Not Slay Needlessly i w szczególności Deeper Shadow (można to zagrać jak Ciryaher jest tapnięty). Jak się uda to akcję można powtórzyć w Beorn's House albo Eagle's Eyrie (tam trudniej bo Not Slay Needlessly nie kasuje ataku animali). Jak będzie czas to można w ostateczności pójść po ringa do Bandit Lair jak druga ekipa nie zgarnie książki w Bag End.
- Asternak i reszta ekipy idą w okolice Carn Dum i tam robią co się da w Bag End, Worthy Hills, Beorn's House, Goblin Gate, ew. Moria. W Bag End koniecznie trzeba zagrać książkę (jedyne MP za itemy, można się ewentualnie ratować zwykłym nietestowanym ringiem z sideboardu) i potem That's Been Heard Before Tonight. Raczej bym nie myślał o storowaniu książki w Barad Durze, za mało czasu na to.
- Nigdy przenigdy nie wywalać z ręki Tokens to Show. Jakiekolwiek przyspieszenie storowania eventów jest w tym decku bezcenne.

_________________
Członek Grupy Trzymającej Władzę

Dzięki Paweł za organizację było przednio

Co do cyklicznego spotkania jestem jak najbardziej zaaa:-)

Dzięki wszystkim za grę i za to żeś cie zdecydowali się poświęcić jedna sobotę na grę.

Vandrer trzeba było przyjechać do byś miał relacje z pierwszej ręki

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ja również przyłączam się do podziękowań dla Pawła za organizację

Fajnie było znów Was spotkać chłopaki i nie mam nic przeciwko ustanowieniem cykliczności takich spotkań
Trochę szkoda tej jednej osoby, która nie dojechała - miejmy jednak nadzieję, że uda nam się spotkać już wkrótce.



d_fens może w sobotę faktycznie wyraźnie wygrałem, ale przypomnij sobie, że pół roku temu moja wygrana wyjaśniła się dopiero po interwencji zdaje się Pawła Dodatkowo w Goszycach w ostatecznym rozrachunku to Ty byłeś wyżej niż ja, więc nie mów, że zaliczyłeś drugą wtopę.
Ja spokojnie uznaję to za wynik nie tyle 2:0 dla mnie, co jakieś 1.5:0.5

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

W ramach wspomnień i przemyśleń po turnieju chciałbym wrócić do kwestii ruchu Ringwraitha do Barad-Dur bez mode'a. Upierałem sie w Warszawie, że był gdzieś jakiś ruling mówiący o tym, że jest to możliwe...
Szukałem, szukałem no i znalazłem

O takim naszym home rulesie była mowa w poście omawiającym zasady turniejowe przed turniejem w Herbach w listopadzie 2007: viewtopic.php?f=20&t=1014

Highwayman proponował wówczas wprowadzenie zmiany do naszych zasad, która właśnie pozwalałaby na ruch Ringwraitha do Barad-Duru bez żadnego mode'a (jego post na pierwszej stronie powyższego wątku z dn. So wrz 08, 2007 15:27). Ostatecznie wszystko padło śmiercią naturalną, ale mogę teraz powiedzieć, że dobrze pamiętałem, że była kiedyś mowa na ten temat

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

Normalnie Ciachu jesteś jak IPN. Nic nie zostanie zapomniane

_________________
Członek Grupy Trzymającej Władzę

Macierewicz do dla mnie pionek

Swoją drogą właśnie znalazłem, że przed turniejem w Pabianicach w kwietniu 2007 też na ten temat dyskutowaliśmy i też pomysł upadł

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...

Uwielbiam takie wrzutki.
Ktoś kiedyś, za późnego Gierka, tak zasugerował, więc teraz po 40 latach i po 138 turniejach można taką zasadę wyciągnąć niczym prestidigitidigitiditigator królika z kapelusza. Taka sama sytuacja była w Jaworzu kiedy Efgard zaskoczył mnie tą podmianą Wizardów, powołując się że hen, hen w zasadach do 5 czy 7 turnieju MECCG, 8 lat temu to się pojawiło (i nigdy potem).

Edit: dodałem kto tego królika wyciąga

_________________
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.

Spoko, ja w sumie też nie lubię tego typu wrzutów i wcale się przy tym nie upierałem

Coś mi tylko świtało w głowie i dlatego o tym wspomniałem

_________________
Kiedy spać wszyscy poszli, w pościel lub na siano,
Gdy pogaszono światła, drzwi pozamykano,
Tom i Maggot usiedli, by wreszcie pogadać
O Kurhanach, o Wzgórzach i czy będzie padać...